sobota, 28 maja 2011

skończyłam powieść - co za fajne uczucie!

dzisiaj, 28 maja 2011 roku, o godzinie 06:20 skończyłam pisać trzecią część Marcysi (Tajemnica studni babci Augusty)!
Wspaniale fajne uczucie.
Jak lot w kosmos, jak przeciążenie, jak ryk silnika odrzutowego!
A za dwie godziny wyruszam do Dąbrówki Wielkiej na Festyn Bożenki Wąsowskiej, to sobie pośpiewamy i będzie miło :)
to wylataaaam!

4 komentarze:

  1. Anonimowy28 maja, 2011

    pytam grzecznie jak mozna cos skonczyc o 6 rano????to niemozliwe:)ale gratulecje piekne i czekam na wielki final-pozdrowka zamornik

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamorniku kochany, ja zaczynam o 4 rano i to kończę zazwyczaj przed siódmą, bo potem muszę iść do... pracy :))) kuziołki

    OdpowiedzUsuń
  3. No dobra...
    Przestaje się mnie to podobać.
    Skończyłam kolejną, a ja nie miałam szansy dostać poprzedniej??
    Ja się tak nie bawię!
    Pogoń tego wydawcę, bo inaczej to ja go pogonię!
    Całusy Kochaniutka!
    Enya

    OdpowiedzUsuń
  4. pogoń go Aniu, pogoń :) ja tracę cierpliwość raz w miesiącu, co znaczy, że starciłam ją już 25 razy :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń

Miło Cie widzieć :)