piątek, 11 maja 2012

Dom latających sztyletów

jak ja tego długo szukałam, to jedna z tych scen, do których wracam i wracam...
muzycznie, plastycznie, wizualnie,
Dom latających sztyletów!


1 komentarz:

  1. Anonimowy12 maja, 2012

    Rzeczywiście! niesamowite i piękne! Robi warażenie!Balet, kolory, precyzja i wszechobecny rytm....
    pozdrawiam-Ruda

    OdpowiedzUsuń

Miło Cie widzieć :)