piątek, 20 listopada 2020

zapomniałam o jesieni

Nie zauważyłam, kiedy odleciały żurawie.  Tyle się dzieje, że trudno ogarnąć :)

Pandemia przeniosła życie do netu i sytuacja jest taka, że zanim wszystko przeczytam, zanim na wszystkie maile odpowiem mijają dobre trzy godziny, a tu już trzeba sie pakować i jechać pracy.

 A w pracy jeszcze nie zamknęliśmy starego projektu, a już wysyłamy nowy. Terminy krótkie, więc kiedy się zrywa net, trobi się nerwowo :)

Biblioteka w Ostrowcu Świętokrzyskim realizuje fajny projekt z Purpurowym Gniazdem. Bardzo się cieszę. Książka będzie czytana, filmy emitowane w necie i na stronie Lokalnej TV. Super :) 

Otrzymałam dofinansowanie na wydanie kolejnej książki. Mam nadzieję, że ukaże sie wiosną lub latem 2021 r. 

Nie zauważyłam jesieni. Może tylko to, że w lesie połamało mnóstwo drzew. Padły brzozy, potężne olchy. Widok trochę smutny. Generalnie czekam na śnieg i oczywiście na święta. Jak zawsze upiekę pierniczki i wyślę w świat do przyjaciół. 

No i jak dzieciak, czekam na prezenty. Lubię je dostawać i wydaje mi się, że każdy lubi, więc obdarowuję wkładając w to mnóstwo serca.

W tym roku na moim polu wylądowało UFO, ale zanim doleciałam - odleciało :) 

Dobrej jesieni! 

UFO?


Brak komentarzy: