niedziela, 30 grudnia 2018

Rok 2018 w Malachitowym Lesie

rok 2018 był fatalny...
Z mojego najbliższego otoczenia odeszło sześć osób. Jeśli więc rok ma 12 miesięcy, a ma, to smutek pogłębiał dół co dwa miesiące. W końcu osiągnął swój cel.
Przetrwałam ten rok dzięki obecności Przyjaciół.
Kocham Was.

Miłość nie jest tęsknotą. Tęsknota jest egoizmem.
Miłość nie jest pożądaniem. Pożądanie jest egoizmem. 
Miłość nie jest pretensją. Pretensja jest egoizmem.
Miłość jest obecnością.

Dziękuję, że ze mną byliście  💗

Szczęśliwego Nowego 2019 Roku!  

Dobra wiadomość jest taka, że rok 2019 będzie dla mnie rokiem Jubileuszowym/
Oznacza to spotkania pod hasłem "20-lecie pracy twórczej".
I tak, jak w przypadku promocji tomiku Da się żyć, zaczynamy nie w Olsztynie, a w Warszawie. 
Zapraszam do Galerii Piecowej! 


czwartek, 27 grudnia 2018

Marjela Flow...

Autorką ilustracji do zbioru opowiadań Czubek jest Marjela Flow, Artystka, którą poznałam na facebooku.
Marjela zgodziła się wziąć udział w moim projekcie i obecnie można podziwiać jej prace w mojej kolejnej książce.
Ale oto dzisiaj odebrałam przesyłkę świąteczną. Marjela podarowała mi trzy swoje grafiki
przepiękne, wspaniałe!

W jednej z nich rozpoznaję siebie, więc to portret :)
nie mam słów...
dziękuję.



środa, 19 grudnia 2018

Życzenia płyną ze wszystkich stron - bliskich, dalszych i tych najdalszych.
Dziękuję.
Wszystkim rozsianym po świecie życzę: 

Wesołych Świąt! 🌲

 

poniedziałek, 17 grudnia 2018

Zgubiłam- znalazłam_wiersze 2018

Zgubiłam - znalazłam... 
/cykl: Blizny / piosenka do wzięcia
grafika: Marjela Flow

Zgubiłam pudełko z igłami.
Zgubiłam, no to co?
Nie szukam go, nie szukam, specjalnie zgubiłam go.

Zgubiłam rękawiczkę,
zgubiłam, no i co?
Nie szukam jej, nie szukam, specjalnie zgubiłam ją.

Zgubiłam guziczek od bluzki.
Zgubiłam, no i co?
Nie szukam go, nie szukam, specjalnie zgubiłam go.

Zgubiłam torebkę szmacianą.
Zgubiłam, no to co?
Nie szukam jej, nie szukam, specjalnie zgubiłam ją.

Z torebką zgubiłam lusterko.
Zgubiłam no i co?
Nie szukam lustereczka, specjalnie zgubiłam go.

Zgubiłam kolczyki z rubinem.
No gdzie, ach kto to wie?
Nie szukam ich, nie szukam, specjalnie zgubiłam je.

Zgubiłam ławeczkę pod sosną.
Zgubiłam, no i co?
Nie szukam jej, nie szukam, specjalnie zgubiłam ją.

Zgubiłam słowicze świty.
Zgubiłam, może nie?
Nie szukam ich, nie szukam, specjalnie zgubiłam je.

Zgubiłam drogę do domu.
Zgubiłam.... no i co?
Nie szukam jej, nie szukam, specjalnie zgubiłam ją.

Zgubiłam kamyk zielony.
Zgubiłam cienie olch.
Nie szukam ich, nie szukam.
Zgubiłam, och, och, och... 

Zgubiłam obrączkę złocistą.
Znalazłam ptaków śpiew.
Znalazłam rzecz oczywistą.
I znajdę...
co tylko chcesz.   



niedziela, 16 grudnia 2018

CZUBEK_recenzja_Kulturatka.pl

kolejna recenzja Czubka, tym razem portalu Kulturatka.pl

Oto kilka krótkich historii. Historii nieoczywistych, niepokornych, niejednoznacznych. O czym? O życiu, jak to zwykle bywa. Ale też trochę o śmierci. I o miłości (tej chcianej i tej nie), o walce z uzależnieniem, z potworami i z tornadami, o samotności i wolności. O przeznaczeniu, które – prędzej czy później – dogoni każdego.
To nie są historie dla tych, którzy się spieszą. Tutaj potrzebny jest czas, spokój, skupienie. Oderwanie od wszystkich i wszystkiego, które może przynieść zaskakujące efekty. Bez oczywistych zakończeń, bez prostych odpowiedzi. Za to z odrobiną absurdalnego humoru i językowym szaleństwem, które uzależnia. I z niesamowitymi ilustracjami Marjeli Flow, dopowiadającymi w subtelny sposób to, co siedzi gdzieś głęboko w głowach bohaterów.

Esa Czyta
Trzeba powiedzieć wprost – to nie są opowiadania przyjemne. Budzą drzemiący w człowieku strach przed tym, że umrze, nie odkrywając sensu własnego życia. Nie odkrywając każdej z wielu swoich twarzy. Zresztą kto wie, może i w szaleństwie jest metoda… Czytając ten zbiór przeżyłam swoiste katharsis. To, co zepchnęłam gdzieś w głąb siebie, wypłynęło. Powróciło, ale już nie jako koniec, ale raczej jako początek czegoś pięknego.
Kinga Michalska (Esa Czyta), esaczyta.blogspot.com


Wszyscy, wszystko, wszędzie
Bohaterowie, wisząc na marginesie życiorysów, gdzie ból staje się niewygodnym towarzyszem, nie akceptują swoich odczuć, społecznych wymogów. Wielu z nich nieustannie tłumaczy sobie, kim są, szuka sposobów na radzenie sobie z samym sobą, na dopasowanie się. Każdy z nich to jednocześnie indywiduum i tłum.
Tematy, trudne i ważne, przepracowywane są z niepowodującą wyrzutów sumienia lekkością i humorem.
Monika Stępień, poetka, plastyczka, menager kultury. Zajmuje się poezją i debiutami poetyckimi także naukowo.

środa, 12 grudnia 2018

Święta...

Święta...
może i będą samotne, ale na pewno nie będą smutne 😊

były jeszcze pierniczki, ale zjadłam
była zawieszka szczęścia, ale zawiesiłam 
była książka pełna myśli, ale Się czyta 😋






poniedziałek, 10 grudnia 2018

czwartek, 6 grudnia 2018

zbiór opowiadań Czubek - recenzja TAMczytam


.
CZUBEK jest w księgarniach. Cieszę się tym bardziej, że rok 2018 był bardzo smutny i zwyczajnie zły. Nie wydarzyło się w nim nic dobrego. No może tylko to, że podjęłam decyzję o zmianie  pracy.
Przetrwałam ten rok dzięki wsparciu i obecności przyjaciół.
W przyszłym roku będę obchodzić 20-lecie pracy twórczej, więc Czubek ładnie wpisuje się w planowane spotkania 😍

Oto pierwsza recenzja książki. Wkleję ją całą, ale też podam link. 
Dziękuję Karolinie G., autorce bloga TAMczytam przede wszystkim za zatrzymanie się, przeczytanie i opisanie odczuć.
.
"Bożena Kraczkowska urodziła się w 1962 roku w Świdniku nieopodal Lublina. Aktualnie mieszka oraz pracuje w Olsztynie, jako redaktorka i dziennikarka w Gazecie Olsztyńskiej. Z wykształcenia jest również muzykiem, wydała płytę CD „Wystarczy mnie lubić”.
Pisze prozę, w tym powieści dla dzieci i młodzieży: „Purpurowe Gniazdo”, zbiór opowiadań: „Mały człowiek z wielkim psem” oraz poezję – jest autorką tomiku wierszy pod tytułem „Da się żyć”. Bożena Kraczkowska interesuje się również fotografią, a jaj zdjęcia można było zobaczyć na wystawach w Polsce i za granicą. Prowadzi bloga Malachitowy Las. Pisała teksty piosenek dla takich wykonawców, jak Maryla Rodowicz czy Cezary Makiewicz, a utwór „Dziewczyna z granatem” promował serial TVP „Czas honoru: Powstanie”.
Bardzo cieszę się, że na skrzydełku okładki „Czubka” pojawiła się krótka notatka o autorce, a to niestety nie zdarza się zbyt często w przypadku wydawnictwa Novae Res. Chociaż raz nie musiałam przekopywać całego Internetu, ale zrobiłam to i przy okazji trafiłam na bloga Malachitowy Las, któremu z pewnością wkrótce przyjrzę się nieco uważniej.
„Czubek” to zbiór siedmiu niezbyt długich opowiadań. W końcu cała książka liczy sobie niespełna dwieście stron. Opowiadanie „Pająk” zostało przetłumaczone przez Ryszarda Reisnera na język angielski, więc tak naprawdę mówimy o sześciu opowiadaniach.
Bohaterką pierwszego z nich jest Bożena, pięćdziesięcioletnia kobieta, która poszukuje Boga i sensu życia oraz wyładowuje swoją frustrację na komputerze. Jest to niezwykle ujmujące opowiadanie, jedno z trzech, które najbardziej zapadło mi w pamięć. Doskonale pokazuje, jak przeznaczenie lubi z nas drwić.
Olga jest bohaterką kolejnej historii zatytułowanej „Fiołek Oriona”, która boryka się z samotnością i problemem alkoholowym. Dopiero gdy w wyniku przedawkowania leków trafiła do szpitala, jej stan zaczął budzić niepokój wśród jej bliskich. Ale czy bliskimi można nazwać osoby, które tak naprawdę są daleko od nas i naszych problemów?
Trzecie opowiadanie, które bardzo mi się podobało, nosi tytuł „Mały człowiek z wielkim psem”. Opowiada historię Joanny, malarki z wielkimi marzeniami i jej syna Jaśka. Chłopiec widywał się z mamą tylko w weekendy, w tygodniu mieszkał u jej siostry Majki, która nie miała swoich dzieci, a widząc, że z Joanny nie będzie matki, wzięła go do siebie, gdy miał osiem miesięcy. Ojciec Jasia znał go, lecz nie miał pojęcia, że chłopiec jest jego synem. Czy Joanna spełni swoje marzenia i poczuje się wreszcie prawdziwą matką?
Przybliżyłam Wam historie tylko trzech postaci, ale mam nadzieję, że zaciekawiłam Was na tyle, że sami zechcecie sięgnąć po ten krótki zbiór i poznać pozostałe opowiadania. Nie jest to książka prosta. Choć czyta się ją szybko, na co wpływ ma zdecydowanie ilość stron, należy poświęcić jej więcej uwagi.
„Czubek” potrafi sprawić, że czas płynie wolniej. Do każdej z tych historii należy podejść ze spokojem, najlepiej  zmroku z lampką wina albo kubkiem gorącej herbaty. Jest to świetna propozycja na jesienne wieczory.
Bożena Kraczkowska doskonale bawi się słowem, wprowadzając czytelnika w głąb umysłów wykreowanych przez nią bohaterów. Tej książki się nie czyta, tę książkę się chłonie. Językowe wariactwa i odrobina czarnego humoru są dużą zaletą tego zbioru.
„Czubek” to historie, które opowiadają o miłości, uzależnieniach, samotności, śmierci, przeznaczeniu, ale głównie o zwykłym życiu. Książka dedykowana jest raczej dojrzałym czytelnikom. W środku znajdują się fantastyczne ilustracje autorstwa Marjeli Flow. Jestem pewna, że nie przejdziecie obojętnie wobec tych sześciu opowiadań."
 .

wtorek, 4 grudnia 2018

to słychać w GOK

Co słychać? Dzieci, młodzież i dorośli chcą grać na gitarze. Na pierwszych zajęciach było 15 osób. To sporo i na razie lista została zamknięta.
Zajęcia prowadzę indywidualnie, a potem może powstaną duety i zespół. 
Rozwija się także Klub Literata. Pierwsze zajęcia, ku mojemu zdziwieniu, przebiegły śpiewająco :) Otóż jest wśród nas Małgosia, która pisze piosenki i śpiewa. Graliśmy na gitarach, śpiewaliśmy piękne teksty i rozmawialiśmy.
Już w piątek kolejne spotkanie z bardem, wystąpi Joanna Mioduchowska z Warszawy. Support Rozalka Soliwoda z Gietrzwałdu, ja - akompaniament.  

Dziś i jutro - gitara - instrumenty już czekają :)


niedziela, 25 listopada 2018

Finał II Memoriał Leonarda Cohena Słynny niebieski prochowiec_2018



24 listopada 2018, GOK Gietrzwałd, II Memoriał Leonarda Cohena
sala wypełniona po brzegi. Na scenie w tle sam Mistrz Leonard, niebieski prochowiec, cohenowski kapelusz, stare kufry, lampy naftowe, bujany fotel, pianino, skrzynka wina, telefon z lat 60-ych... i oczywiście twórcy wieczoru, czyli muzyczna bohema: Aleksandra Certa, Agnieszka Kusior, Wojtek Gęsicki, Łukasz Majewski, Zbyszek Bąkowski, Grupa TAK i ja - Bożena Kraczkowska.

Słynny niebieski prochowiec, Siostry miłosierdzia, Alleluja... cała sala śpiewała, niektórzy tańczyli, wszyscy świetnie się bawili.
Tak pokrótce można opisać ten niezwykły wieczór.

Finał koncertu Słynny niebieski prochowiec,
na scenie wszyscy Artyści biorący udział w spektaklu  
film by Krystyna Anna







od lewej: 
Wojtek Gęsicki, Łukasz Majewski, Tomasz Salej, ja, Agnieszka Kusior, Aleksanda Certa


 Tomek Salej, ja, Agnieszka Kusior, Aleksandra Certa

Wojtek Gęsicki



czwartek, 22 listopada 2018

trzydniówka w Spichlerzu_2018

za nami trzydniówka literacka "Olsztyn piszę". Za pomysłem i organizacją festiwalu stały Monika Stępień i Michalina Janyszek - BRAWO! Warsztaty, spotkania, literatura dosłownie poszła w miasto. Było czytanie w tramwajach i na starym mieście. Ja mogłam być tylko w sobotę i cały ten dzień spędziłam z pisarzami. Wzięłam też udział w slamie 😊 mega przeżycie.

i trzy zdjęcia

z przyjacielem, poetą  - Wojtkiem Borkowskim 

solo


 w literackim kręgu

grupa nie do zabicia ;) 
Półkowniczki i Półkownikowie 
w Spichlerzu od lewej: Monika Stępień, (...), Wojtek Borkowski, Justyna Artym, Hania Brakoniecka, ja, (...), Tamata Bołdak-Janowska, Antoni Janowski
A.D. 2018   

piątek, 16 listopada 2018

spotkania EX GO!

Kolejne spotkanie EX GO (byli pracownicy Gazety Olsztyńskiej) za nami, było super, rozmowy, śpiewy, wspomnienia, mnóstwo życzliwej energii, więc zapisuję ku własnej pamięci ;)



czwartek, 15 listopada 2018

zaproszenie na koncert Słynny niebieski prochowiec

24 listopada w Gietrzwałdzie zaśpiewamy ballady Leonarda Cohena,
mi w udziale przypadły "Siostry miłosierdzia" i Zuzanna"
serdecznie zapraszam :) 



poniedziałek, 12 listopada 2018

Miłość - Czas Honoru / Chajdecki & Kraczkowska

12 listopada - Świętujemy Niepodległość!

Koncert Czas Honoru - "Miłość" - pieśń wykonana przez Kaję Mianowaną i Krzysztofa Iwaneczko
tekst: Bożena Kraczkowska
muzyka: Bartosz Chajdecki




MIŁOŚĆ

Jakie oczy wtedy miałeś: czarne czy zielone?
Jakie oczy wtedy miałeś, a może brązowe?
Nie pamiętam twoich oczu - może były piwne...
Nie pamiętam – ach, czy to dziwne?

Jakie niebo wtedy było: błękitne czy białe?
Jakie niebo wtedy było no... nie pamiętam wcale.
Jakie niebo, jaka ziemia? – pytania naiwne.
Nie pamiętam – ach, czy to dziwne?

ref.
Patrz - jestem tu i cała dla ciebie
Patrz - jestem tu i jestem twym niebem,
i jestem twym światem, i trawą, i ziemią,
i ludzie tego nie zmienią.

Patrz - jestem tu i tak zakochana
Patrz - jestem tu miłością pijana
i jestem muzyką, i jestem twym cieniem,
i sama tego nie zmienię.

Jakie włosy wtedy miałaś: żółte czy różowe?
Jakie włosy wtedy miałaś może kasztanowe?
Nie pamiętam twoich włosów, może były krótkie.
Nie pamiętam – ach czy to smutne?

A pogoda jaka była w twej duszy szalonej?
Czy na trawie suchej stałaś czy na przemoczonej?
Jakie oczy wtedy miałaś - jasne, czy też chmurne?
Jaką minę? Może durną?

ref.
Patrz - jestem tu i tak zakochany
Patrz - jestem tu miłością pijany
i jestem muzyką, i jestem twym cieniem,
i sam tego nie! Nie zmienię!

niedziela, 11 listopada 2018

Dziewczyna z granatem - teledysk uczniów SP nr 4 w Warszawie

Uczniowie z klasy 3a ze Szkoły Podstawowej nr 4 im. Władysława Broniewskiego w Warszawie.
Pani Aneta Ryczkowska - koordynator.

Teledysk został stworzony w ramach Ogólnopolskiego Konkursu "Patriotyczny Lib Dub" Programu Kraina Muzyki, Karoliny Szczerbakowskiej Biniszewskiej.
Dziewczyna z granatem - brawa dla wszystkich! 
a ja osobiście - bardzo dziękuje 💖


sobota, 10 listopada 2018

Spotkanie z Bardem - Tomasz Krzymiński

9 listopada w GOK Gietrzwałd odbył magiczny koncert z cyklu Spotkanie z Bardem. Tym razem wystąpił fantastyczny Tomasz Krzymiński (Warszawa).
Organizatorzy zaprosili mnie  do udziału w charakterze support :) Miałam niezwykłą przyjemność wystąpienia obok znakomitego Tomasza Salej. Po koncercie otrzymałam też zaproszenie do udziału w Memoriale Leonarda Cohena pt. Słynny Niebieski Prochowiec. Koncert odbędzie się już 24 listopada w GOK-u. 
I tak się to pięknie układa, szczegóły wkrótce :)

Kilka zdjęć z wczorajszego koncertu, 
Fot. Piotr Placek

 Tomasz Salej


Bard Tomasz Krzymiński


ja 

Finał :)


sobota, 3 listopada 2018

zostawcie mnie w spokoju / blizny

 Zostawcie mnie w spokoju
/cykl: Blizny/ 

Pomyliłam się, wiem.
Ale mam prawo do błędu.
Nie jestem z kamienia.
Mam ciało i rozum.
Wstanę więc silniejsza.
Zostawcie mnie w spokoju!

Podobno źle wyglądam.
Podobno źle mówię.
Mam prawo do błędu!
Mam też własne zdanie.
Cokolwiek się stanie.... 
Zostawcie mnie w spokoju!
.
Nie dołujcie mnie, nie poklepujcie.
Nie manipulujcie. 
Jestem tym, kim być mogę.
I wygrywam wszystko!
Więcej nie potrzebuję. 
Zostawcie 
mnie 
w spokoju....

(2012 r. / 😉 )

czwartek, 1 listopada 2018

Tryptyk Niepodległa w Filharmonii Podkarpackiej / Bożena Kraczkowska

4 listopada 2018 r. w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie odbędzie się koncert pt. Tryptyk Niepodległa.
Miałam wielką przyjemność napisania dwóch tekstów piosenek (Chłopcy z ulicy wolności; Nie dzielcie nas), które zostaną wykonanie podczas tego właśnie koncertu.
Na scenie wystąpią m.in. Kayah, Krzysztof Iwaneczko, Sławek Uniatowski. Kierownikiem muzycznym jest Adam Lemańczyk. Koncert jest współorganizowany przez Instytut Pamięci Narodowej.
serdecznie zapraszam do Rzeszowa :)






poniedziałek, 22 października 2018

Makiewicz & Kraczkowska / koncert w SARP Olsztyn, 21.10.2018

super klimat w Klubie SARP (Stowarzyszenie Architektów Polskich) w Olsztynie przy ul. Kołłątaja, 21.10.2018 r.
Ulica Kołłątaja w Olsztynie jest to jedną z piękniejszych na Starówce, a sam klub mieści się w zabytkowej kamienicy nad Łyną.
Koncert zorganizowała Kasia Blonka (Music Manager) - wielkie dzięki.
Czarka Makiewicza przedstawiać nie trzeba, a nasz wczorajszy wspólny koncert był pierwszym w takiej formule i planowane są kolejne projekty 😊
i kilka zdjęć z koncertu w SARP-ie

 Fot. Leo Cyb
 

film by Kate Blonka 



Fot. Leo Cyb

Fot. Paweł Jarząbek

Fot. Krystyna Anna

środa, 3 października 2018

Nie dzielcie nas


dzisiaj na kanale Youtube odbyła się premiera piosenki "Nie dzielcie nas".
muzyka: Marek Zborowski-Weychman
słowa: Bożena Kraczkowska
wykonanie i aranżacja: Kasper Zborowski-Weychman

Marka, autora muzyki, znam jeszcze z czasów mrągowskich. Chodziliśmy do tych samych szkół, jeździliśmy na te same obozy... Utalentowany, wrażliwiec. Talent po tacie odziedziczył syn Kasper, który piosenkę zaaranżował i zaśpiewał.
Można powiedzieć, że utwór powstał w gronie przyjaciół, "po starej znajomości" 😉




Nie dzielcie nas na pół, nie dzielcie.
To nie jest deska, stół, nie dzielcie.
Nie dzielcie, bosą już dwa światy: tam i tu,
a tam mądrzejsi ponoć żyją, więc…


Nie dzielcie nas na dobrych i złych.
Nie dzielcie nas na tamtych i tych.
Nie dzielcie nas, bo nie da się żyć.
Nie dzielcie nas, wystarczy krwi.

Ref.
Nad rzeką ptaków śpiew i trawy szum.
Na Mamrach żagli biel, nad Wisłą tłum.
Stateczki płyną w dal, ludzie kochają się.
Nie dzielcie nas, nie dzielcie - nie.

Nie dzielcie nas na dobrych i złych.
Nie dzielcie nas na tamtych i tych.
On mieszka tu, a ona tam,
los ich podzielił, wystarczy ran.

Winny jest ten, tamten już nie.
Nie dzielcie nas, bo razem lżej .
Jeśli chcesz dzielić - podziel chleb.
Ptakom daj kromkę - resztę zjedz.

Ref.
Nad rzeką ptaków śpiew i trawy szum.
Na Mamrach żagli biel, nad Wisłą tłum.
Stateczki płyną w dal, ludzie kochają się.
Nie dzielcie nas, nie dzielcie – nie.

Nad rzeką ptaków śpiew, ludzie kochają się.
Nie dzielcie nas, nie dzielcie – nie!

środa, 26 września 2018

Liryka jest dobra na chandrę - pojedynek poetów: Katarzyński / Kraczkowska

Władysław Katarzyński jest olsztyńskim poetą, dziennikarzem, reportażystą, wielce uzdolniony człowiek i mój kolega z pracy. W Gazecie Olsztyńskiej siedzieliśmy ramię w ramię przez ok. 15 lat.
W tym roku Władek obchodzi 50-lecie pracy twórczej.
Spotkanie "Liryka jest dobra na chandrę" odbyło się w ramach całorocznych obchodów tego Jubileuszu.

Spotkanie zapowiadałam w poprzedni wpisie. Odbyło się 26 września 2018 r. na Scenie pod Skrzydłem kawiarni "U artystów" (Starówka, Olsztyn).
Mimo że pogoda była fatalna (deszcz, ziąb, wiatr) - przyszło mnóstwo osób. Wśród gości Artyści m.in. Tamara Bołdak-Janowska, Mateusz Iwaszczyszyn, Katarzyna Hain, Jola Lubowiecka (Półkowniczka), Ania Mikita, Tadeusz Machela, Ela Mierzyńska, i mnóstwo innych gości.
Spotkanie zorganizowała Elżbieta Mierzyńska ze stowarzyszenia Pro Kultura i Sztuka.
Gospodarzem wieczoru był poeta, reportażysta, mój kolega redakcyjny Władysław Katarzyński, ja zostałam zaproszona jako gość specjalny.
Władek czytał swoje wiersze, a ja odpowiadałam piosenką. W ten sposób wytworzyła się klimatyczna rozmowa poetów, lub - jak niektórzy określali - pojedynek filozofii :)

Dziękuję za zaproszenie i zamieszczam kilka zdjęć z tego wieczoru:
26 września 2018 r., klub "U Artystów", g. 18, Starówka, Olsztyn

 od lewej: Ela Mierzyńska, Władysław Katarzyński i ja

U Artystów, wieczór rozpoczęła Ela Mierzyńska, 
w tle wystawa obrazów Elwiry Iwaszczyszyn

Ela Mierzyńska z fundacji Pro Kultura i Sztuka, organizator spotkania

 Władek czyta swoje wiersze

ja mu śpiewnie odpowiadam

 po koncercie woda z cytryną 💓

Władek, ja i Paweł Jarząbek (dyrektor GOK w Gietrzwałdzie)


prezent od wielbiciela :)

sobota, 22 września 2018

Liryka jest dobra na chandrę - wieczór poetycki Katarzyński / Kraczkowska

Tak nas pięknie zapowiedziała Ela Mierzyńska, że po prostu wkleję jej zapowiedź:

"Uwaga – to będzie wyjątkowa środa! Dla romantyków płci obojga i wieku każdego, dla zbuntowanych aniołów, dla ciebie, dla mnie, dla was. „Gdy inni do pracy spieszą, Ty przysiądź na cztery litery i jakby rzekł Kostek Ildefons, pisz wiersze, do jasnej cholery!” Ja to powiedziałam? Nie. To Władysław Katarzyński, oczywiście, że on, znany dziennikarz, poeta, literat, satyryk i rzeka liryki – to on tak „strzela” w swoich wierszach. W tym roku obchodzi 50-lecie działalności twórczej. I wiecie co? Ja z nim wiele lat pracowałam w tej samej redakcji. Mogę być z tego dumna. I to nie koniec wiadomości, będącej miodem na moje liryczne serduszysko. Otóż Władysław Katarzyński będzie po raz kolejny gospodarzem wieczoru „Sceny pod Skrzydłem” Stowarzyszenia Pro Kultura i Sztuka, projektu wspartego przez Gminę Olsztyn. Spotkanie 26 września (środa), godzina 18.00, Klub „U Artystów” przy ul. Kołłątaja 20 w Olsztynie. I to nadal nie koniec wiadomości! Otóż gościem tego wieczoru będzie Bozena Kraczkowska – cudna kobieta wielu talentów, pisze, fotografuje, śpiewa, gra, jest wszędzie i choć sprawia wrażenie osoby w biegu, to jest w punkt (i też łączyła nas kiedyś wspólna firma!). To będzie fascynujący wieczór. Twórczość damsko-męska. Katarzyński – Kraczkowska. Przybywajcie, nawet gdy będzie padał deszcz. „Deszczowa dziewczyna to ty, na spacer, do kina, na raz parasol rozpinasz nad skrzydłem pianina, dotykasz klawiszy i grasz”. Pięknie? No, to zapraszam. Katarzyński – Kraczkowska, powtórzę, to będzie fascynujący wieczórrrrr! Musi takim być. "


poniedziałek, 17 września 2018

Ex GO, czyli po... pracy

"Zły to ptak, co własne gniazdo kala". Tak William Shakespeare napisał w "Jak wam się podoba", co znaczy tyle, że nie należy działać na niekorzyść społeczności, której jest się członkiem.

W Gazecie pracowałam 15 lat. Na spotkaniu EX GO (byłych pracowników) byli tacy, co przepracowali więcej. Kalać gniazda nie będę, bo z własnej woli się zatrudniłam, z własnej woli pracowałam i z własnej woli odeszłam. Rozwiązanie umowy nastąpi 31 października 2018.

Wracając do spotkania Ex GO... Inicjatorką była Ania, która na facebooku umieściła myśl taką, że warto by było zwołać na piwo byłych pracowników GO. Odzew był tak duży, że 8 września w Browarze Warmia do takiego spotkania doszło. I było to bardzo niezwykłe niespotkanie.
Tylu wspaniałych ludzi w jednym miejscu! Jak mi się z nimi dobrze pracowało!
Wtedy uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie mam już z kim się żegnać w redakcji, bo większość kolegów jest już poza gniazdem...

Dlatego zamiast pożegnania zrobię "Powitanie Nowego"! 😊 wlazłam więc spontanicznie na ławkę (co widać na zdjęciach) i ogłosiłam nowinę. Otrzymałam spontaniczny aplauz. Ludzie zaczęli się zgłaszać, co kto przygotuje. Szykuje się więc kolejna odsłona Ex GO, bo tacy właśnie ludzie tworzyli Gazetę Olsztyńską - spontanicznie kreatywni i pogodni.
Lata z nimi spędzone były dla mnie wspaniałym czasem.
I niech tak zostanie.

kilka zdjęć ze spotkania Ex GO, 8 września 2018 roku, Browar Warmia Olsztyn
Fot. Grzegorz Czykwin  

 zbiorowe 

 w podgrupach 


 ogłaszam Powitanie Nowego. Ogólny aplauz!
dołącza do mnie Maciej 👍

  w latach świetności Gazety Olsztyńskiej, właśnie tak wyglądały nasze branżowe imprezy integracyjne. Jak widać spełniły swoje zadanie ✌ 

 Majka (dział dodatki), Asia (agencja reklamy), Robert (szef działu dodatki)

 z prawej - autor zdjęć, wieloletni fotoreporter Gazety Olsztyńskiej.
Grzesiu dzięki za super zdjęcia, to piękna pamiątka 
do zobaczenia w listopadzie 💖