poniedziałek, 27 kwietnia 2020

keks, czyli wpadłam jak śliwka w kompot :)

tadam i bęc!
Udał mi się chleb. Udały się bułki. Udała mi się babka wielkanocna, więc zażyczono sobie ciasto :)
padło na keks.
Oto i on, udał się. A od kiedy to ja lubię w garnkach mieszać?
A od czasu, gdy mnie chwalą, haha, tak, jestem łasa na pochwały.
Smacznego!
Serduszko dla wszystkich







sobota, 25 kwietnia 2020

program Moniki Stępień i Marty Wiśniewskiej

"Jak pisać o tych sprawach? Erotyzm w literaturze. Live"
Autorki programu: Monika Stępień (krytyk literatury) i Marta Wisniewska (redaktor radia UWM FM) prowadzą raz w tygodniu dyskusje transmitowaną live na facebooku.
Bardzo ciekawy pomysł, dziewczyny rozkminiają różne tematy zawsze podając przykłady z literatury.
Odnotowuję ten fakt, gdyż w ich programie pojawiły się aż dwa moje utwory - "Pieprznik polepsznik" i fragment "Czubka".
To dla mnie wielka radość i ogromna satysfakcja.
Dziekuję



piątek, 24 kwietnia 2020

nasz chleb powszedni

chlebek, jeden dla mnie, drugi dla sąsiadów - Gizeli i Czesia :)
dobrze mieć dobrych sąsiadów
dobrze jest mieć wokół dobrych ludzi. I koniec i kropka.




poniedziałek, 20 kwietnia 2020

początek wiosny 2020

20 kwietnia 2020
początek astronomicznej wiosny :)
przeglądając zdjęcia z ostatniego spaceru, szczególnie te z dzikiego sadu, przypomniało mi się, że kiedyś napisałam wiersz o dzikim sadzie. Odszukałam go i oto jest


Wczoraj taki młody, taki doskonały,
prężył się w koronach, rozpuszczał konary.
I płodził owoce w jesiennej purpurze.
Rozkochiwał w sobie herbaciane róże...

A gdy mu ogrodnik gałązki przycinał
pachniał słodkim sokiem, śpiewał jak ptaszyna,
gdy gniazdo buduje i gdy z gniazd wylata...

czemu więc tak zdziczał? Czemu się oplata
bluszczem i nabrzmiałe owoce czereśni
skrywa dziś przed światem...
i smakiem nie pieści...



niedziela, 19 kwietnia 2020

wiosna kwitnie 2020

Nowy tydzień, zajęcia zdalne trwają, sady kwitną, zwierzyna wychodzi na łąki, ptactwo lata i śpiewa. Wiosna 2020.
Nie narzekam na brak pracy i wcale nie mam za dużo czasu. Wszystkie działania przeniosły się do netu. Chwalę sobie komfort pracy w domu, bo lubię swój dom :)
Najgorzej jest z zakupami. To jak wyprawa po złote runo. Maseczki poszyte, inne zakupione, chleb i bułki piekę - sobie i sąsiadom. Nawet chwalą :) więc jest satysfakcja.
Pogoda dopisuje, pojawiły się smardze. Przekwitaja zawilce, ale za to kwitną jabłonie.



żurawie 



 od dzisiaj znowu można wchodzić do lesu, bez maseczek,
wiosna 2020, pandemia

i jeszcze moja parapetowa plantacja
fiołki :)




sobota, 18 kwietnia 2020

sobotnie bułeczki

Czas taki, że trzeba działać. Ja do gotowania talentu nie mam, ale lubię :)
Chleb już umiem. Wyszedł pyszny.
Baba wielkanocna też wyszła, tyle że źle polukrowałam. Znaczy, nie odwróciłam baby do lukrowania i wyszło jak wyszło, ale też pysznie. Lukier był cytrynowy.
Dziś pora na bułeczki. Będą tylko z masełkiem i kawą. Pycha? To to się okaże, bo jeszcze nie jedzone. Ale już za chwileczkę już za momencik :)


czas przygotowania jakies 45 minut 
SMACZNEGO!

no więc już zjadłam, wyszły pyszne, polecam
https://aniagotuje.pl/przepis/blyskawiczne-buleczki-pszenne-z-sezamem


piątek, 17 kwietnia 2020

Kłobukowe Radio

Wymyśliłam Kłobukowe Radio :)
Projekt realizujemy na profilu Gminnej Biblioteki Publicznej w Gietrzwałdzie, a polega na tym, że czytelnicy nagrywają swoje ulubione wiersze, fragmenty powieści i te nagrania publikujemy w necie.
W ten prosty sposób powstaje swoiste radio tworzone przez przez czytelników.
To także fajny sposób na podzielenie się z innymi swoją pasją do czytania, zainteresowanie książką szersze grono odbiorców.
Ja także się nagrałam. Czytam fragment "Pająka". Będzie promować kolejne wydanie Papierówki.
O tym jednak nieco później :)

dla przykłądu dwa filmiki z nagraniami



środa, 15 kwietnia 2020

Zadalny Klub Literacki

Od dwóch dni pada śnieg. Zimno. Lany poniedziałek był literacki. Pierwszy raz w historii klubu spotkaliśmy się w Lany Poniedziałek. To dobra strona złej sytuacji.
Tym razem pisaliśmy ćwiczenie z uzyciem słów: kopyto, obiad, prestidigitator, przepompownia, 44, mgła.
Oto co wyszło :) zapisuję ku pamięci: 13 kwietnia 2020 r. 

sobota, 11 kwietnia 2020

Baba wielkanocna

Zdrowych, spokojnych, dobrych Świąt Wielkiej Nocy!
Niech przyniosą nadzieję na lepsze jutro.

Upiekłam babę wielkanocną. Drożdżową. Matko kochana, co za wyzwanie i emocje. Wszystko robiłam według przepisu. Baba w piekarniku pięknie rosła, rosła aż prawie wybuchła.
Popękała i wierzch sie prawie przypalił, dno mokre, a tu na zegarze jeszcze 20 minut. Kombinowałam, zmieniałam funkcje pieczenia no i w końcu udało się!
Wyjęłam babę, ładnie wyszła, zrobiłam lukier cytrynowy, wyszedł bardzo, bardzo i polukrowałam jak umiałam. I okazało się, że powinnam babę odwrócić do góry nogami.
Nie odwróciłam, więc wygląda jak lukrowany kalafior ha, ha,

WESOŁYCH ŚWIĄT!

   moja wielkanocna baba A.D. 2020
taka autorska zmienność :) 


niedziela, 5 kwietnia 2020

zdalne lekcje gitary

trwa także nauka gry na gitarze.
Mam wielką satysfakcję, bo moje dzieciaki bardzo chcą grać, spotykać się chociaż wirtualnie.
Basia i Kalinka do tej pory tylko uczyły sie grać. Teraz próbują grać i śpiewać. Przed pandemią był zaplanowany koncert w CKB, w którym wystąpią uzdolnione muzycznie dzieci i młodzież. Świetny pomysł. Warto od najmłodszych lat wypuszczać dzieciaki na scenę, niech zdobywają doświadczenie.
Ale koncert się nie odbył. Na pewno do tego wrócimy, gdy już będzie można.
Na zajęciach zdalnych Basia i Kalinka ćwiczyły piosenkę "Dajcie nam skrzydła". W ruch poszedł też bębenek :)


zajęcia zdalne w czasie pandemii

zapisuję ku pamięci  

czwartek, 2 kwietnia 2020

zdalny Gietrzwałd Literacki

działa także Gietrzwałd Literacki. 
Wczoraj mieliśmy drugie spotkanie wideo. Śmialiśmy się, że o ile w realu trudno było się zebrać w komplecie, o tyle teraz nie ma z tym problemu 😊
No ale czasy są takie, że wszyscy siedzimy w domach, mamy więcej czasu. W tych okolicznościach rośnie potrzeba kontaktów. Za spotkanie dziękuję Agnieszce Zabłockiej, Małgosi Sendeli i Vito Castillo. 
Tym razem wzięliśmy na warsztat rym męski i wersyfikację. Dyskusja była chwilami bardzo gorąca. Emocje fajne, pole do rozmowy świetne. Nie wiadomo kiedy przeleciały dwie godziny. 
Kolejna praca domowa: napisać bajkę z morałem, forma dowolna.


Zdalny Gietrzwałd Literacki
na łączach Aga, Małgosia, Vito i ja 

A dzisiaj kolejne zdalne lekcje gitary. Dzieciaki bardzo chcą. Jest trochę trudniej, bo telefon to zbyt mało. W ruch idą laptopy. Ale gramy i śpiewamy