poniedziałek, 30 maja 2011

Apatia odeszła



dzisiaj, 30 maja 2011 r. (16.00) odeszła Apatia. Była ze mną 14 wiernych lat. Wzięłam ją ze schroniska dla zwierząt w Olsztynie. Ośmiomiesięczna sunia, choreńka, chudzieńka, wyrosła na fajnego przyjaciela. Kilka razy wyciągnęła mnie z poważnych kłopotów, np. wtedy, gdy wpadłam w bagno i wciągnęło mnie po pachy. Nie miałam się czego chwycić, ale Apa już przy mnie była, nachyliła swój wielki łeb i jakoś chwyciłam obrożę i wylazłam. Do dziś nie wiem jak to się stało, że wylazłam. W bagnie został mój jeden kalosz. W jednym bucie wracałam do domu, upaciana czarnym, śmierdzącym błotem.
Mam nadzieję, że Apcia miała ze mną dobre życie i teraz biega po malachitowych łąkach...
Kocham Cię piesiu...



 Apa walczy o kojec Kicusia ;) 











 była moim ukochanym psem...


sobota, 28 maja 2011

skończyłam powieść - co za fajne uczucie!

dzisiaj, 28 maja 2011 roku, o godzinie 06:20 skończyłam pisać trzecią część Marcysi (Tajemnica studni babci Augusty)!
Wspaniale fajne uczucie.
Jak lot w kosmos, jak przeciążenie, jak ryk silnika odrzutowego!
A za dwie godziny wyruszam do Dąbrówki Wielkiej na Festyn Bożenki Wąsowskiej, to sobie pośpiewamy i będzie miło :)
to wylataaaam!

piątek, 13 maja 2011

spotkania z Marylą

przeglądałam szuflady i natrafiłam na miłe fańskiegmu sercu pamiątki. Oto kartki bożonarodzeniowe zrobione przez Fanów z Fan Klubu Maryli Rodowicz.
Taką kartkę otrzymał każdy Fan, który uczestniczył w spotkaniu opłatkowym zorganizowanym przez Gwiazdę i jej Fan Klub.
Pierwszy opłatek odbył się w grudniu 2003 r.
Ostatni w 2010 r. Ale to już był Zajączek :)





kartka bożonarodzeniowa z 2004 r.





organizowane były tez spotkania letnie, na trasach koncertowych. To jest pamiątkowa "wizytówka" Białych Rękawów ze spotkania w sierpniu 2004 r.



więcej Fańskich zdjęć, relacji pokoncertowych, opisów spotkań Fanów z ich Idolką na:
www.marylarodowicz.pl
-

wtorek, 3 maja 2011

piekło, niebo

po wczorajszym czytaniu newsów w mediach i obejrzeniu kilku "dzienników" myśl mnie taka oblazła:
sukcesem człowieka XXI wieku, jego wielką radością, ulgą i szczęściem jest... śmierć drugiego człowieka. Do tego doszliśmy.
A po dzisiejszym przejrzeniu wieści porannych dodam jeszcze: i dotyczy to śmierci zarówno świętych, jak i zbrodniarzy.