sobota, 31 sierpnia 2019

Operacja Dexter recenzja

wydawnictwo Novae Res przysłało mi kolejną recenzję Operacji Dexter - dziękuję :)
na marginesie dodam, że książka poleciała już na Florydę.

całą recenzję znajdziecie na BookHunter.pl 

"Operacja Dexter" - ta książka chwyta za serce!

(...) Autorka porusza temat, z którym nie spotkałam się do tej pory w literaturze. Nielegalne walki psów budzą we mnie, w osobie, której los zwierząt nie jest obojętny, nieprzyjemne odczucia. Na samą myśl, że jakakolwiek bezbronna istota traktowana jest w tak brutalny sposób, mam na ciele dreszcze! Tutaj autorka serwuje ważną lekcję, choć dla wielu pewnie oczywistą - pies, kot, chomik - jakiekolwiek nie byłoby to zwierzę, należy mu się godziwe, pełne miłości traktowanie, szacunek. Zwierzęta potrafią kochać bezwarunkowo, dlatego też człowiek nie może ich zawieść! Nie każdy powinien decydować się na opiekę nad czworonogiem, to nie zabawka, którą można odrzucić w kąt w chwili, kiedy się znudzi. To nie tylko ostrzeżenie dla nieodpowiedzialnych ludzi, ale i treść, która młodszym czytelnikom w pewnym stopniu może uświadomić, jak wiele trzeba włożyć serca w relację ze zwierzakiem i opiekę nad nim. 

"Dla psa jesteś jak Bóg: możesz mu stworzyć niebo lub piekło. Co wybierasz?"

Ucieszyłam się, gdy w książce pojawił się temat schroniska - jeden z psich bohaterów pochodził właśnie z takiego miejsca. Nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś świadomie kupuje psiaka ze sprawdzonej, odpowiednio certyfikowanej hodowli, takie miał marzenie, takiego konkretnego przyjaciela chce pod swoim dachem, rozumiem, jednak największą radość przynoszą mi adopcje zagubionych duszyczek! Schronisko odwiedzałam wiele razy - na spacerach zapoznawczych z moim najukochańszym sierściuszkiem i podczas zawożenia darów. Te psiaki czekają na pomoc człowieka. Dobrze, że autorka wplotła temat adopcji na karty swojej powieści.

"Operację Dexter" polecam z całego serca. Ta wartościowa powieść, która niejednokrotnie budzi uśmiech i wzrusza. Choć niektóre fragmenty powodowały, że przepełniał mnie smutek, żal, niemoc w związku z nielegalnym interesem "szkółki" dla psiaków, to zakończenie i wspaniali, świetnie wykreowani bohaterowie zrekompensowali te mniej przyjemne odczucia. Idealnym dopełnieniem treści są wspaniałe ilustracje, pobudzające dodatkowo wyobraźnię.




piątek, 16 sierpnia 2019

lot balonem z mistrzem Polski Dariuszem Brzozowskim :)

I poleciałam.
Balonem.
Matko kochana co za emocje!
Szczególnie, że chmury, może i są moim ulubionym miejscem, ale żeby zaraz na nich siadać?  😉

 Pilotował nas najlepszy w Polsce baloniarz - Darek Brzozowski - rekordzista Polski (klasa balonów AX-12), który w 2014 r. wzniósł się na wysokość 11 125 metrów do stratosfery! Tak, tak, ponad 11 km. Do dziś rekord nie został pobity.
My lecieliśmy właśnie tym "rekordowym" balonem, a jest to największy balon w Polsce. Na pokładzie, znaczy w koszu, było 20 osób. 

Wczoraj pan Darek wyniósł nas na wysokość 2 tysięcy metrów! Widoki zapierające dech. Do tego stopnia, że tę wysokość spędziłam z nosem w dnie kosza. Wszyscy mnie bardzo wspierali, a i zabawa przy tym była przednia. Leciała z nami także... żaba, więc towarzystwo na dnie miałam wyborne 😀
Jak żaba weszła do kosza? Nikt nie wie, ale że weszła, to fakt. Żaba też mnie wspierała.
Lot trwał dwie godziny.
Lot balonem był prezentem urodzinowym od przyjaciół. O ile przed lotem miałam wątpliwości, to oczywiście po miękkim i spokojnym lądowaniu na polu koniczyny - już nie.
Kochani - wielkie dzięki! Było wspaniale 💖 






start w Krzyżanach (Mazury)


żeby nie było, że nie byłam 😀

 Ryn


Mazurskie geoglify 😊



Ponad chmurami! wysokość 2 tysiące metrów!





Grzywka lasu 😀

 geoglifów ciąg dalszy 



brokuły?
dogonił nas puszek

 koledzy, drużyna niebieska, ja byłam w czerwonej
 nasz cień nas nie odstępował 

 Lądowanie, widać otwartą czaszę, 



Balon rekordzista był ogromny



pomagamy zwijać balon


i to już koniec
balon w pokrowcu 😀

dziękuję za lot ku stratosferze











poniedziałek, 12 sierpnia 2019

14. Spotkania Warmińskie, Cezary Makiewicz i Koltersi

Wczoraj zakończyliśmy dwudniowe 14. Spotkania Warmińskie w Gietrzwałdzie (organizator GOK w Gietrzwałdzie). Odnotowuję ten fakt, gdyż drugiego dnia wystąpił Czarek Makiewicz i grupa Koltersi.
Ale jeszcze słowo o pierwszym dniu. W tym roku gwiazdą byli Chłopcy z Placu Broni. Muzycy dali świetny koncert. Cały amfiteatr śpiewał O Ela :) Support zrobiło Dobre Wino. Zespół z nową wokalistką odmienił nieco styl. Oprócz autorskich piosenek usłyszeliśmy kilka dobrze wykonanych coverów m.in. Adele.  
Teraz Czarek. Czarek wystąpił drugiego dnia. Zaśpiewał długi koncert, a w nim dwie piosenki z moimi tekstami: Zarzucić wędkę gdzieś w Mazury i Znajdź na to czas 😀
To były dla mnie bardzo miłe chwilę, dziękuję Czarku!

 z Bogusią i Czarkiem Makiewicz przed koncertem

zgrana ekipa Gminnego Ośrodka Kultury w Gietrzwałdzie
od prawej: Paweł Jarząbek (dyrektor), Joanna, druga Joanna, Piotr, ja i Róża 💗
w tle piękne Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej  

"Znajdź na to czas" - Spotkania Warmińskie w Gietrzwałdzie
słowa: Bożena Kraczkowska
muzyka: Cezary Makiewicz


"Zarzucić wędkę gdzieś w Mazury"
tekst: Bożena Kraczkowska
muzyka: Cezary Makiewicz



piątek, 9 sierpnia 2019

Mały Książę w pisaniu

zaczęłam pisać scenariusz przedstawienia na motywach Małego Księcia 😀

Kiedy Paweł przyszedł do mnie z propozycją zrobienia z dziećmi spektaklu Mały Książę, byłam  sceptyczna. Bo jak to zrobić? Co wybrać, co pokazać, kiedy tam wszystko jest ważne. Czas mijał i nagle, kilka dni temu stwierdziłam -  Kraczkosiu, czemu nie? Zaczęłam o tym myśleć. Najlepsze są proste rozwiązania. Wybrałam moje ulubione rozdziały. Prosty, szczery przekaz. Oczywiście nie ma mowy o odwzorowaniu książki. Wymyślałam coś innego 😀
Powstaje więc projekt "Mały Książę". I właśnie dzisiaj skończyłam drugą scenę. Ile ich będzie? Nie wiem. Dzieci też mają swoją wyporność. Mam do współpracy wspaniałych ludzi, więc o realizację jestem spokojna.

Mały Książę
śpiewa Kasia Sobczyk,
muzyka: Ryszard Poznakowski
tekst: Krzysztof Dzikowski




środa, 7 sierpnia 2019

że też ludzie nie boją się pleśni

Lepiej na temat

Lepiej szczerze coś znielubić
niż nieszczere słowa gubić 😀

wczoraj bawiliśmy się w lepieje, to taka zabawa słowami i rymami 

kłamstwa, matactwa, manipulacje, złodziejstwo, że też ludzie nie boją pleśni?
Najgorsze, bo bardzo niebezpieczne jest kłamstwo. No ja zdecydowanie nie toleruję.
Manipulacja też jest do dupy, ale manipulowany ma czas, ma szansę zorientować się i zareagować. Kłamstwo jest uderzeniem jednorazowym. Mirek stwierdził, że kłamią źli tchórze. Nie oszukują, a kłamią właśnie. I pleśnieją. Ich własne słowa ich obrastają, wyrastają z nich nowe, pączkują, rozłażą się po kłamcy, jak glejak po mózgu. Czernieją pleśnią. Gniją. 
Ha, ha ale teoria! :) tak nas wczoraj naszło przy kolacji. Przyszło kilka osób i tak siedzieliśmy, słuchaliśmy "politycznych opinii", aż w końcu wywiązała się dyskusja o ludzkiej pleśni :)
A jeszcze nam wyszło, że kłamca pleśnieje zazwyczaj w samotności. Znikają znajomi, przyjaciół nigdy nie miał. Czasem jeszcze snuje się rodzina czy jej kawałek. Gdy przychodzi czas na refleksję - jest już za późno. Kłamstwo raz wypowiedziane, żyje własnym życiem. I nie da się tego odkręcić. Naprawić. I staje się pustostan.

Urlop z przyjaciółmi nad morzem był cudowny. Wędrówki, wieczorne ogniska, rozmowy, plażowanie. Ja oczywiście w krzakach, bo zaraz mam uczulenie, ale mimo to trochę się opaliłam. Uwielbiam morze, odległy horyzont, a na nim stateczki. A tam, gdzieś, gdzieś daleko Szwecja i Visby. Kiedyś tam pojadę :)


Miotana wiatrem niteczka
uderza włóknem o kamień.
Uderza jak zegar niemy


wszyscy na plaży a ja w krzakach 😀
czytam Jo Nesbø 
fot. Mirek

wtorek, 6 sierpnia 2019

Kałasznikow Maryli Rodowicz w POLSACIE

Kałasznikow Maryli Rodowicz 💗 koncert Disco pod Gwiazdami w Białymstoku transmitowany przez POLSAT

muzyka: Goran Bregović
słowa: Bożena Kraczkowska

Marylka - klasa sama w sobie, w świetnej formie, potrafi rozruszać widownię, miło się słucha, nóżki same chodzą, hopa! 😀



poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Raz do Roku w Gietrzwałdzie - relacja

Festiwal odbył się zaledwie tydzień temu, a już tyle się wydarzyło i szykujemy się do Spotkań Warmińskich. W międzyczasie byłam nad Bałtykiem. Było tak jak lubię, więc urlop bardzo udany.

Jeśli chodzi o relację z Raz do Roku, to ograniczę się do podania Artystów, bo sama brałam udział w koncercie i z nerwów niewiele pamiętam. 😀
widzowie mówili, że było super i ja im wierzę.
27 lipca 2019 r. na scenie amfiteatru w Gietrzwałdzie wystąpili (kolejność alfabetyczna): Rajmund Bartenbach z Torunia, Wojtek Gęsicki z Ciechanowa, Tomek Gul z zespołem Wielkie Nieba z Lubawy, Katka Kotecka z Rzeszowa, Bożena Kraczkowska z Olsztyna, Olga Leszczyńska z Gdańska, Magdalena Łowkiel z Barczewa, Robert Marcinkowski z Krakowa, Włodek Mazoń z Krakowa, Radek Partyka z Myślenic, Tomek Salej z Olsztyna, Małgorzata i Janusz Sendela z Gietrzwałdu. 
Przyszła, niestety, pora na przerobienie mojej gitary. A może właśnie stety. 
Krzysiowi dziękuję za pożyczenie instrumentu. Serduszko dla Krzysztofa Lewandowskiego, Tomka Salej i Pawła Jarząbka. 💗
Pawłowi Jarząbkowi dodatkowo dziękuję za stawianie mnie do pionu i mobilizowanie do występów.   
Fot. Róża Ilek   


   na scenie w Gietrzwałdzie 

z Pawłem Jarząbkiem
dyrektorem GOK-u

Pamiętajcie o ogrodach 
scena finałowa czwartej edycji Festiwalu Raz do Roku w Gietrwałdzie 2019 

a już 10 sierpnia zapraszam na 14. Spotkania Warmińskie w Gietrzwałdzie. W piątek na scenie amfiteatru zagrają Chłopcy z Placu Broni.
Natomiast w sobotę gościć będziemy Czarka Makiewicza z zespołem Koltersi.

Zatem dzieje się, kręci, mnóstwo wspaniałych ludzi, i zupełnie zapomniałam, że w tym roku wyszły moje dwie książki. Czy to normalne? Ha, ha 😀