sobota, 27 maja 2017

Wiosenne figle, czyli majowy Bieg na 6 łap

Kolejny Bieg na 6 łap za nami (27 maja 2017 r., schronisko w Olsztynie.
Akcję wymyśliła Monika Dąbrowska. Obecnie odbywa się w całej Polsce, chyba w 35 miastach. A polega to na tym, że PSYjaciele przychodzą dziesiątkami i wyprowadzają pieski. Są dwie trasy - biegowa i spacerowa. I zawsze świeci słońce.
Jak tylko mogę biorę udział w Biegu na 6 łap. Zaśpiewałam też w Muzycznym Biegu na 6 łap.

Wczorajszy bieg odbywał się po hasłem "Wiosenne figle". Ku mojej radości znowu przyprowadzili mi Dyzia. Może jesteśmy sobie przeznaczeni?
Dyzio jest uparty i idzie gdzie chce, a jeśli ja próbuję to zmienić, to Dyzio się kładzie. A ponieważ to jest jego dzień i święto, więc ide gdzie Dyzio chce. Jak piesek ma już dość, to po prostu ciągnie w stronę schroniska i już.

kilka zdjęć z majowego Biegu na 6 łap.


 czekam na pieska w kolejce  

służby na miejscu 

 pieski wydawane są PSYjaciołom według listy zarejestrownia


idzie do mnie Dyzio, radość wielka :)

wyruszamy na trasę

spotkaliśmy w lesie kaczorka 


Dyzio szczęśliwy tarza się w piasku 


Dyzio i jego cień
 na trasie z Dyziem, Dyzio prowadzi (powrót)

po powrocie piknik, 
każdy przyniósł coś dobrego, ja przyniosłam... rzodkiewki ;) 

z Milką Bednarkową, koleżanką z pracy i z tras spacerowych 

piknik trwa, czekamy na babkę ziemniaczaną Ani Mikity 
Monika Dąbrowska, sprawczyni zamieszania 


Ania Mikita i jej przypieczona babka ;) 

wygłodniali PSYjaciele 

z Moniką Dąbrowską,
do zobaczenia na kolejnym biegu :)


poniedziałek, 22 maja 2017

Harcerska "Bryza" kontra OSiR

a w sobotę wypad na kajaki, pogoda marzenie, ale nie miałam ochoty wychodzić. Kolejna stłuczka i te wszystkie procedury... byłam markotna. Ale menadżerka powiedziała:
- Przestań się mazać, jedziemy na kajaki.

Zapakowała mnie i wsadziła do swojego auta. Pojechałyśmy. Było wcześnie, a na plaży miejskiej już tłumy. I tu niespodzianka - wypożyczalnia sprzętu OSiR nieczynna. Kajaki równiutko ułożone na stojakach, ale popływać nie można.

- Sezon otwieramy za tydzień - powiedział pan z obsługi rozkładając bezradnie ręce.
- Jak to za tydzień? Sezon dzisiaj się zaczął.
- Dopiero za tydzień.

I tak to kasa miejska figę zarobiła. Poszłyśmy na drugą stronę jeziora do stanicy harcerskiej. Kto jak kto, ale harcerz da radę. "Bryza" przyjęła nas z otwartymi ramionami. A jakie fajne ceny - kajak 6 zł za godzinę, więc jeszcze na obiad wystarczyło: zupa rybna na ostro (zrobię taką w ten weekend) no i kawa. "Bryza" była jedyna czynną mariną na całym jeziorze. Szkoda, bo pogoda i ludzie dopisali.
Dzień był tak udany, że o smutkach zapomniałam. Dziękuję Aniu :)
i kilka zdjęć z plaży miejskiej, z "Bryzy" i z wody.


Ciekawe jak barista to robi, że kwiatek na kawie zostaje niewzruszony, nawet wtedy, gdy kawy już nie ma :)




niedziela, 21 maja 2017

Olsztyński Klub Literacki - 30 spotkanie w Spichlerzu (MOK, Olsztyn)

w piątek (19 maja) byłam na spotkaniu Olsztyńskiego Klubu Literackiego. Spotkania literatów odbywają się w Spichlerzu (MOK). Czekam jeszcze na zdjęcie grupowe. Formuła spotkań jest bardzo ciekawa - czytamy swoją prozę, wiersze i od razu, na gorąco rozgrzebujemy te teksty, dyskutujemy, co jest słabe, co dobre, chwalimy, krytykujemy. Trzeba się zmierzyć z krytyką.
To było 30 spotkanie w tym sezonie, na trzecim pietrze Spichlerza było tego dnia naprawdę gorąco. Gorące dyskusje i wspaniała pogoda :)

na zdjęciu dyskusyjne "leżakowanie" w towarzystwie Wojtka Hieronymusa Borkowskiego.

Fot. Monika Stępień





czwartek, 18 maja 2017

wypad do Stękin

a poprzedni weekend spędziłam w przecudnym miejscu z pięknymi ludźmi, no i zwierzakami, suczka Aria skradła wszystkie moje serca :)
huśtawka pod ogromnym kasztanem, kwiaty, kwiaty, las, jezioro, słońce i pyszne jedzenie. To miejsce jest w Stękinach, a tworzą je Ludzie. Dzięki za zaproszenie, wrócę :)

Fot. Barbara Serbeńska


środa, 17 maja 2017

Spotkanie w SP nr 3 Olsztyn

mam okropne zaległości w Galeriach i priv i normalnej, tyle się dzieje - sobotnio-niedzielne wypady i spotkania w szkołach, i literackie...
zacznę od Szkoły Podstawowej nr 3 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu, cudne dzieciaki, ciekawe rozmowy, no i zostałam odznaczona orderem, ale takim wewnętrznym, szkolnym - pięknie dziękuję.



niedziela, 14 maja 2017

nic

NIC
/cykl: Blizny/

(...) wierzę ludziom,
w ich życzliwość, w to, że jeśli są blisko, to dlatego, że tego chcą, że lubią czas, który razem spędzamy: na rozmowach, wspólnym gotowaniu, piciu kawy i ginu, śpiewaniu, patrzeniu w słońce zamkniętymi oczami, słuchaniu lasu i patrzeniu w las, zachwycaniu się wszystkim, co nas zachwyca.
Troszczymy się o siebie, pomagamy sobie właśnie rozmową, piciem ginu, rozkminianiem trudnego, zachwycaniem się sobą nawzajem...
Zdarza się jednak, że przestaję się zachwycać. I zawsze mnie to zaskakuje. Miejsce zachwytu gwałtownie zajmuje skrajna nieufność.
Co wtedy?
Wtedy pojawia się NIC (...)

zdjęcie z ostatniego weekendu w pięknym miejscu stworzonym przez pięknych ludzi, lubię takie miejsca. dobrze mi się tam pisze, odpoczywa, pisze... piszę tylko fragmenty, strzępy, czasem układają się w opowieść, czasem nie. Wtedy zostają strzępami...
Fot. Basia Serbeńska