Na mój wieczorek autorski, właściwie - popołudnie autorskie - przyszły (a także przyjechały) Bożenki z Ogólnopolskiego Forum Bożen NK - Becia, Bosanova, Country, Dzidka i Kordasia. Dziewczyny od lat mnie wspierają, głosują na moje piosenki, przychodzą na spotkania, zapraszają mnie do siebie na super babskie wieczory :)
Tak też było i tym tym razem. Dzięki nim mój wieczór autorski trwał aż trzy dni!
Oto fotoreportaż z tego dobrego czasu
Dzięki dziewczyny :)
jeszcze na spotkaniu autorskim w Starym Ratuszu w Olsztynie (WBP), od prawej Kordaia, Cezary Makiewicz, Country i ja
środa, 22 kwietnia 2015, drugie śniadanie u Beci, był kawior :)
spacer, Ranczo Zielonka (u Country), trzy Bożenkowe cienie (od lewej Kordasia, ja i Dzidka)
mała woda (jezioro Wałpusz)
brzeg małej wody
od prawej - Kordasia, Country i ja nad brzegiem małej wody
od lewej - Dzidka, Kordasia i ja
od lewej Czesiu (mąż Beci), Dzidka i ja
dołączyła do nas Kordasia (z prawej)
Jurek (mąż Country) i Kordasia. Czesiu się wychyla :)
las i jezioro Country :) posiedziałam na pniu, na mchu, patrzyłam...
gril na tarasie Country. Country dowodzi, Becia polewa :)
Spotkanie miało się odbyć w "Pokoju z widokiem" na drugim piętrze Starego Ratusza w Olsztynie (siedziba WBP), zostało jednak przeniesione na dół, do atrium. I bardzo dobrze, bo przyszło sporo osób.
Zaczęliśmy o 17.00, spotkanie poprowadziła Justyna Artym, redaktor naczelna Olsztyńskiego Literackiego Miesięcznika Mówionego.
Lubię spotkania autorskie. Zazwyczaj przychodzą na nie osoby mi życzliwe, które wspierają mnie tak zwyczajnie - zawsze. Ich obecność jest rzeczywistym sygnałem, że są blisko mnie od święta i na co dzień.
Przyszło sporo osób z Olsztyna. Sporo też przyjechało z różnych stron – z Mławy, z Dąbrówki Wielkiej, z Zielonki, z Warszawy, Poznania, Wrocławia.
Więc przyjechali i byli, i bardzo im za to dziękuję. To był dobry czas :)
Dzięki Bożenkom z Ogólnopolskiego Forum Bożen oddział Warmińsko-Mazurski moje spotkanie autorskie przedłużyło się i trwało trzy dni. Bo Bożeny porwały mnie i wywiozły w swój Bożenkowy świat. Becia, Country, Dzidka, Kordasia – dzięki dziewczyny!
Ale we wtorek były z nami jeszcze moje idolki: Maryla Rodowicz i Janis Joplin. Nie fizycznie rzecz jasna, ale były. Janis na obrazie Marioli Żylińskiej-Jestadt, a Marylka na mojej fotografii (z wystawy “Maryla in Blues”). Przybył także Cezary Makiewicz z żoną Bogusią. Czarek zaśpiewał dwie piosenki z moimi tekstami: “Prawie w oczach” i “Zarzucić wędkę gdzieś w Mazury”. Dziękuję Czarku.
Przyszła Małgosia Chomicz – moja przyjaciółka, profesor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, światowej sławy graficzka, Artystka. Planujemy razem wydać tomik – grafika Małgosi i moje myśli... To na pewno się uda.
Zapraszam do obejrzenia albumu, autorzy zdjęć (alfabetycznie): Justyna Artym, Adam Bartnikowski, Sylwia Białecka, Małgorzata Kaczan, Bożena Komorowska, Sylwia Sklinsmont, Barbara Zysman.
Podaję też linki na relacje w innych miejscach kosmosu:
Pani Sylwia Białecka, kierownik działu promocji Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie potwierdziła termin spotkania autorskiego i przysłała mi zaproszenia. Tym samym mogę już oficjalnie Was zapraszać.
Spotkanie odbędzie się 21 kwietnia (wtorek), o godzinie 17.00 w Starym Ratuszu w Olsztynie, II piętro, Pokój z widokiem.
Gospodynią wieczoru będzie Justyna Artym - redaktor naczelna „Olsztyńskiego Literackiego Miesięcznika Mówionego”. Bardzo się cieszę :). Będziemy rozmawiać, opowiadać, śpiewać i znowu rozmawiać, rozmawiać i śpiewać... Wezmę ze sobą kilka fotogramów z dwóch ostatnich wystaw.
Zaproszenie przyjął Cezary Makiewicz, który wpadnie ze swoją gitarą i zaśpiewa "Prawie w oczach", "Zarzucić wędkę gdzieś w Mazury" - piosenki z moimi tekstami. Spotkanie zakończy koncert zespołu muzycznego.
Jeszcze raz zapraszam
ja już mam glanki wieczorowe :)
Bożenia
23 marca pani doktor wycięła mi z policzka wredną plamę. Niedogodności życia, zazwyczaj, zmieniam albo próbuję obejść, albo, jak już nic nie da się zrobić, zwalczam gołymi rękami. Ale walkę zawsze zostawiam na koniec. Tej plamy na policzku nigdy nie lubiłam. Była więc niedogodnością nie do obejścia. Na razie polik nie nadaje się do pokazywania. Rzeźnia :) Dzisiaj idę zdjąć ostatnie cztery szwy. A było ich ponad 30!
"Takie małe nic"
Małe słowa, konkret jasny,
jak wschód słońca, drzewa cień.
Z takich słów słowniczek własny,
własne szczęście, dobry dzień...
Jesteś? Jestem.
Piękny czas
Jestem? Jesteś.
Piękny w nas.
Małe słowa - błękit nieba.
Proste słowa - fiolet bzu.
Innych słów nam nie potrzeba,
Wielkich... nie potrzeba słów.
Słodkie usta, pocałunek,
słodkie usta, wina smak,
pocałunków i szalonych
dni i nocy tak mi brak.
Jesteś? Jestem.
Piękny czas
Jestem? Jesteś.
Piękny w nas.
Takie małe niebo,
taki mały dom...
takie są jak trzeba.
W parku wielki klon
Taki mały świątek,
taki mały dym.
Mała siostra, bratek,
Mały ogród...
w nim...
Takie małe słoty...
Trzeba jakoś żyć!
Słoty i tęsknoty,
takie małe... nic.