niedziela, 30 października 2016

spotkanie w Kętrzynie2

doszły zdjęcia ze spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kętrzynie z SP3 i TV KTK
dziękuję i pozdrawiam





sobota, 29 października 2016

szczęście_wiersze 2016

przy okazji choroby są odwiedziny i to w chorobie jest miłe. I rozmowy były różne, a jeden temat pociągnęliśmy dłużej - szczęście.
Że tyle teraz... nieszczęścia na świecie. Na koniec Grześ ocenił, że nieszczęścia to ja głównie mam w głowie, a szczęściem jestem cała :)
dzięki za odwiedziny, za zupę buraczkową (uwielbiam) i rozmowy. Dzisiaj ciąg dalszy i chorób i odwiedzin.
NA pamiątkę choroby wiersz napisałam

Szczęście
/cykl: blizny/

Szczęście nie jest czymś wyjątkowym, wymarzonym...
Szczęście jest… świtem.



piątek, 28 października 2016

Tracka znienacka_2016

więc przychorowałam, więc mam czas dla siebie ;)
leżę, kicham i słucham muzyki dawno niesłuchanej i owo dawno niesłuchanie zapisuję w pamiętniku jako grzech największy.
Bo na co dzień słucham tylko radia i to w drodze do pracy. Ale radia nie puszczają takich perełek jak "Gdzie to siódme morze" Jerzego Kleynego i Kasi Gaertner w wykonaniu Maryli Rodowicz,
wykon oryginalny, ech jak tam bas chodzi...

więc... od kilku godzin słucham. Co piosenka to nieziemski tekst i równie nieziemska muzyka. Piosenki-drogowskazy, które w złych chwilach podnoszą na duchu i ducha unoszą. Zapomniałam o tym. Więc to zapomnienie też zapisuję jako grzech niezawiniony.

"Świat mój pewnie najmniejszy, świat mój pewnie największy.
Świat, co zmienił się w pożar, biegnę ugasić w morzach, biegnę ugasić w morzach!
W morze biegnę płonąca, świat się we mnie zapalił, biegnę naprzeciw fali..."

u nas na Tracku (siedziba Gazety Olsztyńskiej) mamy taki mały mostek i kawałek wybrukowanej drogi. Droga kończy się na niczym, generalnie nie prowadzi do czegoś, kończy się już, dalej wprawdzie jest kila domostw, ale to dalej... droga do nich nie dochodzi. Więc w pracy, kiedy chcę złapać oddech, wychodzę na ten mostek i dalej brukiem donikąd. Ile tam się dzieje! Na tym maleńkim moście i kostce brukowej. I zawsze się tym zachwycam i zdjęcia robię - żołędziom, liściom ich cieniom, tramwajom, kamieniom, śmieciom, świerszczom... nazwałam to Tracka znienacka i tak też tu, w Malachitowym Lesie zostawię - Tracka znienacka, żeby zapamiętać ten cudowny świat rzeczywistych skojarzeń. Wystarczy dostrzec ten świat...
świat mój pewnie najmniejszy, świat mój pewnie największy...

mostek na Tracku niejeden upadek widział

kilkadziesiąt metrów bruku - wystarczy dojść do jego końca, a problem sam się rozwiąże

Olsztyn ma swoje tramwaje i Track też mam swoje, tyle że tramwaje na Tracku są w jakiś absurdalnie magiczny sposób związane z afrykańskimi maskami. Absurdalnie, bo skąd afrykański szaman miałby wiedzieć, że istnieje jakiś Track?
O tramwajach nie wspomnę.
Więc to oczywiste podobieństwo jest absurdalnie magiczne :)

afrykańska maska

uwagę przykuwają krwawe plamy na bruku

bo mu człowiek gwóźdź wbił w plecy (temat zawsze do przemyślenia)

można rzec - jaka wojna takie Wojaki :)

koronkowa robota

Chińczyk?

wypalony zawodowo ;)

kto robi takie placki?

ślimak robi takie placki

i jeszcze zapuszkowana

mamy tu też uroczego psa o imieniu "Putin",

który wszystko olewa :)

i zaGadka - co to jest?

i odpowiedź - Olsztyn nocą, tylko gdzie jest Tracka...

tu nawet liście ślady zostawiają...
świat mój pewnie najmniejszy, świat mój pewnie największy... tra, la, la ;)



sobota, 22 października 2016

Purpurowe Gniazdo w Kętrzynie_2016

W piątek, 21 października, na zaproszenie pana Witolda Gagackiego, dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej im. W. Kętrzyńskiego w Kętrzynie, pojechałam do Kętrzyna na spotkanie z Czytelnikami "Purpurowego Gniazda". Spotkanie prowadziła pani Bożena Musielak.
W drodze oczywiście były przygody :)
Informację miałam taką, że biblioteka mieści się w zamku przy ul. Zamkowej. Nie ma więc problemu - zamek na pewno będzie widać już z daleka. Wjeżdżam do miasta i od razu w oczy rzuca mi się ów zamek – ogromny, z czerwonej cegły. Jadę więc dalej już bez nawigacji. Po co nawigacja, skoro oczy widzą. Podjeżdżam pod zamek, nazwa ulicy się zgadza. Wysiadam i kieruję się w stronę wielkich drzwi. Wtedy okazuje się, że to drzwi do... Bazyliki św. Jerzego. HahahaH :)
Kilka obrotów autem i szczęśliwie podjeżdżam pod budynek biblioteki. Wszystko dobrze się skończyło. Spotkanie się odbyło. Uczniowie i organizatorzy świetnie przygotowani. Dzieci i młodzież z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Kętrzynie przedstawiły widowisko muzyczne - dziękuję za ten piękny spektakl.
I kilka zdjęć ze spotkania

na powitanie, młodzi aktorzy z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Kętrzynie przygotowali piękny spektakl - dziękuję :)

opowiadam, czytam, śpiewam...

stolik autorki :)

z Czytelnikami Purpurowego Gniazda w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kętrzynie

rozmowy, śmiechy, czyli Purpurowe Gniazdo trafia do dzieci :)

zabrakło książek... co robić, co robić hahahaH :)


piątek, 21 października 2016

Purpurowe Gniazdo w Trójce

o Purpurowym Gnieździe w programie Magdaleny Karczewskiej "Zagadkowa niedziela",
opowiada Julcia - warto posłuchać :)


Purpurowe Gniazdo w "Trójce" (Program Trzeci Polskiego Radia)





http://youtu.be/sJa52Ct0eTw


czwartek, 13 października 2016

Purpurowe Gniazdo_wywiad z Bożeną Kraczkowską

rozpoczynamy doroczną promocję Purpurowego Gniazda, na początek zapraszam do wysłuchania wielowątkowego wywiadu, będzie o Małym Księciu, o Ani z Zielonego Wzgórza,
o Budziku Ewy Błaszczyk.
miłego czasu z nami, a książkę można zamówić tu:
http://zaczytani.pl/ksiazka/purpurowe_gniazdo,druk

Zapraszam też na spotkania autorskie, w czasie których będzie można nabyć książkę
z autografem :)
W tym roku będziemy w Kętrzynie, Elblągu, Świeciu, Augustowie, Warszawie.
Najbliższe spotkanie 21 października w kętrzyńskiej bibliotece.
Serdecznie zapraszam.






środa, 12 października 2016

odszedł Andrzej Wajda, a ja umówiłam się z Nosem_wiersze 2016

9 października odszedł Andrzej Wajda.
może by to Andrzeja rozśmieszyło, chociaż dlaczego mam go rozśmieszać?
Odszedł tak nagle i nawet nie uprzedził...

"Umówiłam się z Nosem"
/cykl: Blizny/

Umówiłam się z Nosem, że będziemy rozmawiać.
Mówiłam więc do niego, mówiłam, ale on się tylko skichał.


wtorek, 11 października 2016

Hanna Brakoniecka i jej "Głowa na piecu"_ Księgarnia na Rogu w Olsztynie

wczoraj (10.10.2016) w "Księgarni za Rogiem" Hania Brakoniecka promowała swoją nową książkę "Głowa na piecu, czyli 77 opowieści o dzieciach".
Spotkanie prowadziła Dominika Radaszewska. Super oprawę słowno-muzyczną zrobiły aktorki olsztyńskiego, kultowego Białego Teatru.
Osoba Hani, jej niebywała wrażliwość i ciepło, i miejsce sprawiły, że było jak zwykle niezwykle.

Przy okazji nabyłam inną książkę Hani - "Wjechał we mnie tramwaj, czyli 77 opowieści o miłości". Wreszcie dowiedziałam się skąd ta stała liczba "77" występująca w tytułach jej książek - bardzo ciekawe ;)
kilka zdjęć, na których mnie nie ma, bo robię zdjęcia, hahaH.



Hania Brakoniecka i jej książka

spotkanie ubarwiły słowno-muzycznie dziewczyny z olsztyńskiego Białego Teatru - od lewej: Marta Andrzejczyk, Agnieszka Reimus, Izabela Mańkowska-Salik.



poniedziałek, 3 października 2016

Uroczysko Deresze_2016

w Uroczysku Deresze
nie śpieszę się, nie śpieszę...

i właściwie ten wymyślony przeze mnie dwuwiersz wystarczy za cały opis :)

zaledwie 30 km od Olsztyna, wspaniały, wcale niezaginiony świat - Uroczysko Deresze - pensjonat prowadzony przez cudowne kobiety - Katarzynę i Beatę.Spędziłam tam zaledwie chwilę, więc na pewno wrócę :)
na teraz kilka zdjęć