czwartek, 31 grudnia 2015

Osatni wiersz_ wiersze_2015_Kraczkowska Bożena

Ostatni wiersz 2015 roku

Ostatni wiersz
/cykl: Blizny/

Nie mogę odejść, kiedy tak na mnie patrzysz,
więc to się nie skończy.
nie będę walczyć!

spokój... spokój...

nie podchodź!
chcę żyć, to nic złego.

dostałam to, czego wziąć nie mogę
ale wiesz... tak już było,
więc...
ciemność.

dodawanie komentarzy wyłączone


wtorek, 29 grudnia 2015

Zbyszek Zibby Krebs_Gość_Kraczkowska

A co tam u Zbyszka? Zbyszek Zibby Krebs wprawdzie zniknął z polskiej sceny, ale pojawił się za zachodnią granicą i świetnie tam sobie radzi.
To właśnie Zbyszek zagrał solówkę w moim "Gościu", a tak sobie przypomniałam, poszperałam i znalazłam film. To zawieszam ku pamięci






dodawanie komentarzy wyłączone


poniedziałek, 28 grudnia 2015

jestem starym dzieciakiem_pisanie bajek_czytanie bajek

jestem starym dzieciakiem. Powieści dla dzieci napisałam z potrzeby zatrzymania w sobie chuligańskiego dzieciaka. Czajęcice. Mam 5 lat. Siedzę na drabinie rzuconej na stertę gałęzi. Marcysia z moich książek, siadywała w sadzie, na pieńku ściętej wiśni. Ale tak naprawdę to siadywała na drabinie rzuconej na stertę gałęzi. Ta sterta gałęzi powinna być tam do dziś. Ale jej nie ma... nie ma też drabiny. Potem od razu zrobiłam się stara. Zrozumiałam ostateczność. Miałam 7 lat.
Dzieci bywają takie smutne... dlatego dla nich piszę

kilka zdjęć z pięknego popołudnia u Beci i jej wnucząt - czytaliśmy bajki, zgadywanki. Fajny czas.
Jestem starym dzieciakiem...




dostałam piękny prezent - kalendarz z dzieciakami - Patrycją i Mireczkiem, no i była z nami Marcelka :)

dodawanie komentarzy wyłączone

czwartek, 24 grudnia 2015

Wigilia w Malachitowym Lesie_2015

Wigilia 2015...
piękny, słoneczny poranek, ptaki w lesie się rozśpiewały, spokój, spokój...
pierwsza wigilia w domu bez mamy...
Wesołych Świąt!

wigilia bezdomnych


piątek, 18 grudnia 2015

zemsta_Kraczkowska Bożena_wiersze

Zemsta
/cykl: Blizny/

chciałam cię tylko sobą zachwycić
oddałam wszystko, co miałam
a teraz, kiedy nie mam już nic
ty się postaraj...

dodawanie komentarzy wyłączone


czwartek, 17 grudnia 2015

gdy był deżdż to dżdż dżdżył :)

Kiedyś deżdż, a dzisiaj deszcz

Deszcz
deszczówka,
deżdż
dżdż
deszcz pada,
a dżdż
dżdży...
haha, uwielbiam deżdż – słowo zapomniane, kiedyś nie było deszczu, był deżdż. Ale człowiek niedbały, choć językiem chętnie mieli, zamiast deżdż wyseplenił deszcz, bo łatwiej.
I z dawnego, cudownego deżdżu została mżawka, co mży, dżdży i oczywiście dżdżownica, która wychylała się z ziemi, gdy dżdży dżdż :)
uffff, lubię deżdż.

dodawanie komentarzy wyłączone

środa, 16 grudnia 2015

Purpurowe Gniazdo w Świeciu

15 grudnia spadł pierwszy śnieg, pojechałam do dzieci w Świeciu. Wizyta podwójnie miła, bo organizatorem był mój stary znajomy z Fanklubu Maryli Rodowicz - Marcin Warmke vel MiŚ, który na co dzień pracuje w Miejskiej Bibliotece w Świeciu.
Na spotkanie z Purpurowym Gniazdem przyszły maluszki z przedszkola, czytaliśmy nie tylko zimową powieść, ale także Hipcia, rozmawialiśmy o ilustracjach, dzieciaki fajnie odgadywały zagadki.
Umówiliśmy się z Marcinem, że przyjadę ponownie. Może latem zrobimy spotkanie z dorosłymi, a ja przywiozę swoje wiersze, płyty i opowiadania.

kilka zdjęć ze spotkania z przedszkolakami

spadł pierwszy śnieg...






lojalność_Kraczkowska Bozena_wiersze

Lojalność
/cykl: Blizny/

Już jestem pewna - stało się.
Spełniło.
Zapomną oczy.

A usta?
A koty?
A świat?

Lojalnie ze mną się stoczą.

dodawanie komentarzy wyłączone


wtorek, 15 grudnia 2015

spotkanie_Purpurpwe Gniazdo w Lnianie

W drodze do Biblioteki w Lnianie zaskoczyła nas śnieżyca. Zgubiłyśmy się i nie pomógł ani GPS, ani odręcznie nakreślona mapka. Nadrobiłyśmy ok. 28 km. Dopiero jakiś miejscowy ziomal wyprowadził nas na dobrą drogę i poszło jak po sznurku. Spóźniłyśmy się tylko 5 minut. Zmarznięte, nieco zdenerwowane dosłownie wbiegłyśmy do Gminnej Biblioteki w Lnianie. A tam - spokój, cisza, ciepłe płomyki świec, choinka z książek i dzieci. Piękne, przedświąteczne spotkanie z pięknymi, młodymi ludźmi. Miejsce czynią ludzie... w bibliotece w Lnianem są wspaniali ludzie.
Nie mogłam zostać na kawie, bo już Świecie czekało :)

kilka zdjęć ze spotkania




sobota, 12 grudnia 2015

reportaż Trójki_Malachitowy Las_Bożena Kraczkowska

Ewa Michałowska zrealizowała reportaż pt. Mój Malachitowy Las. Reportaż został wyemitowany w Trójce 9 grudnia 2015 r.
Dziękuję Ewie Michałowskiej (autorka reportażu Polskie Radio), Gosi Grodzkiej (Polskie Radio) oraz osobom, które wystąpiły w reportażu:
Maryli Rodowicz (piosenkarka), Markowi Niedźwieckiemu (dziennikarz muzyczny PR Trójka), Beacie Tokarczyk (dyrektor handlowy Grupy WM), Joannie Markowskiej (manager, szefowa działu dodatki, Gazeta Olsztyńska), Robertowi Lesińskiemu (Radio Olsztyn), Michałowi Poryckiemu (Radio Olsztyn)

Mój Malachitowy Las - reportaż



do zobaczenia w księgarniach, bibliotekach, galeriach i na listach przebojów :)
Bożenia




piątek, 11 grudnia 2015

Purpurowe Gniazdo w SP nr 1 w Kętrzynie

10 grudnia Purpurowe Gniazdo odwiedziło uczniów SP 1 w Kętrzynie. Bardzo lubię te spotkania, nie tylko w szkołach ale także w bibliotekach, w klubikach książki. Atmosfera w kętrzyńskiej Jedynce była niesamowita. Już sam widok szkoły (architektura lat 20. zeszłego wieku), czerwona cegła, mocne, oryginalne drzwi, a potem wnętrze - korytarze, łuki nad drzwiami, poręcze z kutymi zdobieniami... chodziłam do podobnej szkoły w Mrągowie i też była to SP nr 1 :)
Dzieciaki wspaniałe! To oczywiście zasługa nauczycieli i rodziców. Rezolutne, wesołe. Czas z nimi zleciał szybko. Kiedy już wychodziłyśmy z sali, spotkałyśmy dwie grupki uczniów. Dzieci siedziały na podłodze i czytały Purpurowe Gniazdo. Nie ma większego szczęścia dla autorki baśni.
W oczekiwaniu na zdjęcia ze spotkania zawieszam link do zapowiedzi spotkania. Jest tam też wiersz Przygoda Śnieżnej Gwiazdki, opublikowany w 2005 r. w Gazecie Olsztyńskiej. Od tego wiersza wszystko się zaczęło :)

kilka zdjęć ze spotkania w kętrzyńskiej Jedynce


http://www.jedynka.webity.pl/post/tego-jeszcze-w-naszej-szkole-nie-bylo-2076/


relacja ze spotkania w gazetce szkolnej tworzonej przez uczniów SP1


Przygoda Śnieżnej Gwiazdkii
autor: Bożena Kraczkowska 

Już noc granatowa białe chmurki chowa
w wielką, czarną kieszeń.
Księżyc idzie pieszo ponad lasem, wodą …, wigilijną drogą.
W domu gotowanie. Świąteczne sprzątanie.
Babcia ciasta piecze. Czas się dziś nie wlecze.
Dzieci niecierpliwie z noskami przy szybie w niebo spoglądają.
Na gwiazdkę czekają.

Przy piecu cieplutkim usiadł dziadek z wnuczkiem
i tak opowiada:
- Przyszła zima, sroga, biała. Miasta, wioski w śnieg ubrała.
Futro lisa posrebrzyła. Rzeki, stawy zamroziła.
Skrzą się gwiazdki, skrzą, migocą wcale nie na niebie nocą.

Jedna gwiazdka śnieżnobiała z wielkiej chmury się urwała …
- Dziadku! Dziadku! Gwiazdki snują opowiastki!
Kolędy śpiewają, cuda ogłaszają:
że się Chrystus rodzi, że na świat przychodzi.
Dziadku, patrz! Po niebie biały zaprzęg jedzie!
W zaprzęgu Mikołaj sypie dookoła śniegiem, prezentami …
Brzęczy dzwoneczkami!
A ta gwiazdka mała, ta, co się urwała?

Poleciała hen, wysoko nad dolinę, nad szeroką.
Wreszcie siadła na wulkanie.
Wulkan syknął:
- Ssss … nie dla pani jest ten klimat, to powietrze …
Musisz odejść stąd! Koniecznie!
Bardzo groźnie zabulgotał:
- Bul … nie służy ci spiekota. Spójrz na siebie. To nie czary.
Zmieniasz się w obłoczek pary!
Leć do czarnej, mroźnej Nocy, która mieszka na północy.
- Dziadku, czy to koniec? Bajanie skończone?
- To już koniec opowiastki o przygodach śnieżnej gwiazdki.

Wszedł tata.
- Hej, dzieci! Sprawdźcie, czy już świeci kuzynka Księżyca – Gwiazda Tajemnica?
- Świeci! Gwiazda! Pierwsza! Jasna! Najjaśniejsza!
Mama z kuchni woła:
- Kolacja gotowa!
Stół już przystrojony, potrawy wniesione.
Są więc kluski z makiem, ciastka z amoniakiem.
Grzyby, naleśniki, barszcz i paszteciki.
Lekko osolony wielki karp smażony.
Na środku malutki opłatek bialutki.

W wieczór uroczysty dzielą się nim wszyscy.
Cicha noc… święta noc…

dodawanie komentarzy wyłączone



środa, 9 grudnia 2015

reportaż o Bożenie Kraczkowskiej w Trójce, autor: Ewa Michałowska

zapraszam do wysłuchania reportażu Ewy Michałowskiej pt. Mój malachitowy las.
Program Trzeci Polskiego Radia (Trójka), 9 grudnia (środa), g. 18.15

to link na zapowiedź programu
http://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/1555106,Bozena-Kraczkowska-dziennikarka-i-artystka

a to link do słuchana radia w internecie
http://player.polskieradio.pl/-3



poniedziałek, 7 grudnia 2015

spotkanie Bożen u Beci w Dąbówce Wlk.

Lubię spotykać się z Bożenkami. Łapię przy nich dystans, stawiają mnie do pionu, czas spędzony z nimi jest zawsze dobrym czasem.
Tak jakoś utarło się, że jak Bożenki chcą się spotkać na Warmii, to jadą albo do Beci albo do Cantry. Tym razem spotkanie odbyło się u Beci w jej żółtym domku w Dąbrówce Wielkiej. Jak dojechałam były tam już Żabcia z Radomia i Bibi z Warszawy no i gospodyni - Becia. Becia świetnie gotuje, więc czasem wpadam do niej bez żadnej okazji, po prostu na kanapkę. Po pysznym obiedzie zostałyśmy sprowadzone do Piwniczki. Nazywam to miejsce Piwniczką Beci, albo Piwniczką pod Żółtym Domkiem. Jak zwał tak zwał, ważne, że w tym zadziwiającym miejscu (w piwnicy) spędziłyśmy większość czasu :)
Piwniczka powstała na potrzeby palących papierosy domowników. Latem wychodziło się na zadaszony taras i tam się przesiadywało, rozmawiało, jadło nawet piżamowe śniadania etc. Teraz jest zimno, taras okupuje Brutus, znaczy Brutal, no to na papieroska schodzi się do piwniczki. Ot i cała etymologia Piwniczki pod Żółtym Domkiem :)
Niestety, co dobre szybko się kończy, więc w końcu musiałyśmy wyjść na powierzchnię. Krótki sen i znowu przyjemność - piżamowe śniadanie. Piżamowe śniadanie też należy do moich ulubionych rytuałów spotkań. To po prostu pierwsza poranna kawa pita jeszcze w piżamie. Jeśli piję piżamową kawę, to znaczy, że mam czas dla siebie. A ja lubię mieć czas siebie.
Bardzo dziękuję Beci za zaproszenie, dziewczynom za pogaduchy i śmiech. W piwniczce zrodził się plan na styczniowe spotkanie, może ognisko, może kulig z zaprzęgiem reniferów... przecież w okolicznych lasach mnóstwo jest reniferów :)
Do zobaczenia więc!
i kilka zdjęć ze spotkania w Beciowie, grudzień 2015

u Beci zawsze dobrze (od lewej) Bibi, Żaba, Becia, Marcelka (pies)

Becia wręczyła nam "sprzęt" do piwniczki (od lewej) Bibi, Żaba, Malachit

w Piwniczce pod Żółtym Domkiem :)

są tu trunki i jest zakąska

cień Malachit, bo w Piwniczce z człowieka wychodzi prawdziwa natura, hehe

Żaba (dusza towarzystwa) opowiada zabawne historie

cienie szaleją, jak to w Piwniczce, na ścianie ręka Żabci

do Piwniczki po czerwonym dywanie :)

Bibi z moją Marcelką

po piżamowej kawie - spacer ku aronii

jeszcze tylko napój "wspomagający"

i trzeba wracać do domu :(

dodawanie komentarzy wyłączone