niedziela, 29 listopada 2015

dwa słowa_Kraczkowska_wiersze

Dwa słowa
/cykl: Blizny/

Wszyscy kochają to co robisz,
co mówisz,
jak chodzisz...
i jeśli przypadkiem tutaj jesteś,
poświęć mi chwilkę,
nim odejdę...

byłam sama całą noc...
i wiesz...
nikt mi nie powiedział, że tu będziesz.

Więc poświęć mi chwilkę,
pozwól sobie na dwa słowa.

dodawanie komentarzy wyłączone


piątek, 27 listopada 2015

czwartek, 26 listopada 2015

Purpurowe Gniazdo - świąteczna opowieść na świąteczny czas

Recenzja pani Ewy Wąsik, SP nr.1 w Kętrzynie


Polecam Wam - Małym i Dużym, Młodym i Nieco Starszym "Purpurowe Gniazdo" olsztyńskiej autorki Bożeny Kraczkowskiej.
Jest idealna na nadchodzące grudniowe wieczory. Zawłaszczyłam ją, zanim panie Agnieszka i Anetka zdążyły ostemplować kartki pachnące nowością. Ba, ta książka nawet nie przekroczyła jeszcze progu naszej biblioteki. Po prostu bezczelnie zgarnęłam ją z księgarnianej półki.

To świąteczna opowieść na świąteczny czas
Dlaczego ta książka jest godna polecenia? To proste – ma wszystkie cechy dobrej książki:
1. Humor – kobieta z moim peselem, pomimo wysiłku, by zachować powagę, śmieje się w głos
2. Ciekawy zabieg – bohaterka opowieści i czytelnik czytają tę samą książkę „Purpurowe Gniazdo”
3. Bohaterowie budzący sympatię, nawet pozornie negatywna Piękna Zima
4. Przyczyna i skutek – działanie i jego konsekwencje
5. Poprawna polszczyzna [biały kruk we współczesnej literaturze] – choć w książce dość często pojawiają się kolokwializmy, to jednak wyraźnie widać, że autorka dba o poprawność językową, umiejętnie omawia zagadnienia gramatyczne, wprowadzając je do rozmów bohaterów.
Podczas lektury mimowolnie nasuwają się refleksje: Dlaczego właściwie Mikołaj musi być gruby? Czym się zajmuje przez ¾ roku? Wszyscy wiemy, że wraz z nastaniem chłodu zwierzęta zmieniają sierść, ludzie ubierają się „na cebulkę” – myślałam, że to naturalna, instynktowna ochrona przed zimnem. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że w ten sposób okazujemy zimie szacunek.
No i wreszcie hołdowanie naszym tradycjom i odpowiedzialność za nie – uświadamia nam to m.in. Starszy Krasnal odpowiedzialny za pieczenie świątecznych pierniczków, który mówi:
„Święty Mikołaj nie jest jednoosobową instytucją. Święty Mikołaj to my wszyscy! Bez nas Mikołaj niewiele by zdziałał, a my bez Mikołaja też niewiele znaczymy.”
Wkrótce najpiękniejszy miesiąc w roku – pełen magii, smaków, zapachów i kolorów. Podczas świątecznych przygotowań pamiętajmy o słowach Starszego Krasnala.
Ewa Wąsik
link na recenzję http://www.jedynka.webity.pl/post/C59Bwiateczna-opowieC59Bc-na-C59Bwiateczny-czas-2064/


dodawanie komentarzy wyłączone

środa, 25 listopada 2015

Purpurowe Gniazdo wraca_Kraczkowska

ta rozmowa odbyła się w zeszłym roku, po wydaniu Purpurowego Gniazda.
Zachęcam do przeczytania i przypomnienia sobie bohaterów książki, bo przecież każdy z nas jest małym, purpurowym gniazdem :)
wywiad długi ale polecam, całą rozmowę można przeczytać pod tym linkiem:

http://annasikorska.blogspot.com/2014/05/bozena-kraczkowska.html



dodawanie komentarzy wyłączone


sobota, 21 listopada 2015

VariArt_Kraczkowska_2012

znalezisko, pismo literackie VariArt / luty 2012



dodawanie komentarzy wyłączone


Już sie nie boję_wiersze_Kraczkowska

Już się nie boję
/cykl: Blizny/

już się nie boję...

mogę w ciemność iść,
zna cię tam każdy liść,
wzbijam się więc jak kurz... i cóż...
Jesteś światłem, wiatrem, drogą.

Ty możesz być i żyć...
wypłynąć, wić się, wić...
i jeszcze pić, ze mnie pić...
jestem wodą.

A gdyby tak jeszcze raz
wszystko to zebrać, dać sobie czas
i przetrwać ciemność, przełknąć kurz.
Rozwinąć liście!
Cóż, więc cóż...

Cóż by się stało?
No... raczej nic.
Więc światłem,
wiatrem,
drogą...
idź.

już się nie boję...

dodawanie komentarzy wyłączone



czwartek, 19 listopada 2015

Kometa_Minulost_Nohavica_Kraczkowska

Dostałam od Dzidki biografię Nohavicy “Zanim kitę odwalę...” - dziękuję :)
jakoś mnie ten Jaromir uwiódł twórczo, więc z przyjemnością dowiem się dlaczego...



Jak to było z tym Nohavicą? Dzidka zamieściła na fejsie link do piosenki "Sarajewo". Wysłuchałam i coś we mnie drgnęło. A jak już we mnie drgnie, to musi to oznaczać emocje.
Więc drgnęło. Zaczęłam szperać, słuchać. Kupiłam dwie płyty. Szczególnie upodobałam sobie trzy piosenki: Kometę, Sarajewo i Przeszłość (Minulost). Pojechałam na zlot Bożen do Suchacza. W drodze i w czasie pobytu słuchałam tylko tego. Wracając też słuchałam i nagle wpadło mi do głowy: dlaczego nie? Dlaczego miałabym nie napisać i zaśpiewać swoich wersji?
Skontaktowałam się z Kingą, córką Dzidki, bo Kinga jest znawczynią języka czeskiego i twórczości Nohavicy, i Czech w ogóle. Więc skontaktowałam się z Kingą i poprosiłam o konsultacje językowe. Kinga przysłała mi tłumaczenia wszystkich trzech piosenek, wyjaśniła tło historyczne. Usiadłam do pisania swoich wersji tekstów. Chyba tylko "Sarajewo" ma myśl zgodną z oryginałem.
"Kometę" napisałam tak, jak chciałam, bo każdy ma swoją Kometę...
"Przeszłość" też jest lekko zmieniona, choć idea zgodna z oryginałem.
Dzidka, Kinga - wielkie dzięki, to dzięki Wam powstały te piosenki :)

KOMETA...



Przeszłość_Minulost



Piosenki znajdą się na mojej nowej płycie pt. Czwarta.
Muzyka: Jaromir Nohavica,
słowa, śpiew: Bożena Kraczkowska,
gitara: Paweł Stankiewicz
druga gitara: Michał Bagiński
nagrań dokonano w Bat Studio Michała Bagińskiego, Olsztyn 2015.


dodawanie komentarzy wyłączone


wtorek, 17 listopada 2015

portret Bożeny Kraczkowskiej autor Teresa Kosman

prezenty, prezenty... jakie to miłe, że ktoś gdzieś myśli, wymyśla, obdarowuje.
mój portret namalowała olsztyńska Artystka - Teresa Kosman.
bardzo dziękuję i zapraszam na styczniowe spotkania


dodawanie komentarzy wyłączone


sobota, 14 listopada 2015

zdziczały sad_wiersze_Kraczkowska Bożena

Zdziczały sad
/cykl: Blizny/

Wczoraj taki młody, taki doskonały,
prężył się w koronach, rozpuszczał konary.
I płodził owoce w jesiennej purpurze.
Rozkochiwał w sobie herbaciane róże...

A gdy mu ogrodnik gałązki przycinał
pachniał słodkim sokiem, śpiewał jak ptaszyna,
gdy gniazdo buduje i gdy z gniazd wylata...

czemu więc tak zdziczał? Czemu się oplata
bluszczem i nabrzmiałe owoce czereśni
skrywa dziś przed światem...
i smakiem nie pieści...

dodawanie komentarzy wyłączone

czwartek, 12 listopada 2015

Bożena Kraczkowska_Roland Bilicki_Romanca

marzenia... czym są? Nadzieją, że stanie coś, czego pragniemy.
Napisałam wiersz "Zanim spadnie śnieg", potem ułożyłam do niego melodię. Zagrało mi w duszy na romską nutę. Tak pomyślałam przy pierwszym odsłuchaniu, że to fajny romans cygański. A skoro tak, to warto zaprosić do wykonania tej piosenki Romów. I tak oto doszło do spotkania z Rolandem Bilickim, liderem zespołu romskiego "Romanca". Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Dla mnie ważne jest to, że Roland powiedział "tak". To świetna recenzja dla piosenki :)
a teraz kilka fotek ze spotkania i wspólnego śpiewania w Bat Studio Michała Bagińskiego. Sorki za jakość, bo telefonem

Fot. Michał Bagiński/Bat Studio Olsztyn




wtorek, 10 listopada 2015

Atramentowa rumba_Za spokojnie_Stanisława Celińska


Mikołaj wyruszył w drogę. No przynajmniej ten warszawski. Jestem chyba pierwszą osobą w naszym "nowym" kraju, którą odwiedził. Wspaniała Atramentowa rumba, która poraziła mnie kilka lat temu.
A dzisiaj, polecana na rozwiewanie jesiennych smuteczków piosenka - "Wybierz się w drogę"...
"wybierz się w drogę, by odnaleźć życia sens, przede mną wolność.
Rzeczywiście rozwiewa smuteczki. I konweniuje z drogą Stachury. A z Suplementu na razie lubię "Za spokojnie"

"cisza skrada się, łasi się, zęby ma jak pies,
ona czegoś chce, dobrze wiem,
chyba chce mnie zjeść..."



Atramentowa rumba
"atrament nocy serca zatruwa rytm
i gwiazdy już nie świecą i księżyc znikł
strwożona myśl jak w klatce ptak
trzepocze się o pręty krat
czy będzie świt? czy będzie dzień? czy umarł świat..."



dziękuję

dodawanie komentarzy wyłączone



poniedziałek, 9 listopada 2015

do widzenia_wiersze_Bożena_Kraczkowska

Do widzenia
/cykl: Blizny/

I pożegnać się nie mogę
i nie umiem.
Nie chcę jeszcze!

Wpadłam w jakieś obrotowe
drzwi co kręcą,
więc się kręcę!

Nad powieką czarne oko.
Ono rządzi błękitami,
więc daleko...
więc szeroko...
z otwartymi ramionami...
Więc odejdę!

Odejść muszę...

W dziurze głowy jak ocean... zniknę,
zanim oko skruszy dwie powieki...
do widzenia...

dodawanie komentarzy wyłączone



niedziela, 8 listopada 2015

i co to jest ta droga?_Edward Stachura / Siekierezada

i co to jest ta droga?
Się idzie, Się rozmawia, Się... Się...




Edward Stachura, autor, odebrał sobie życie w 1979 r.
odtwórca głównej roli - Edward Żentara - odebrał sobie życie w 2011 r.




dodawanie komentarzy wyłączone



sobota, 7 listopada 2015

Ewa Michałowska_Bożena Kraczkowska

była u mnie Ewa Michałowska...
przewędrowała Amerykę Północną, Kanadę, Kazachstan, by trafić do mojego lasu :)

Autorka ponad 500 reportaży i audycji dokumentalnych, laureatka m.in. I nagrody Ogólnopolskiego Konkursu Reportażu Radiowego „Polska i świat”. To właśnie jej reportaże reprezentowały Polskie Radio w Prix Futura'93, Prix Italia'95, Premios Ondas'97 i Prix Europa'98’.

Laureatka Złotego Mikrofonu - najważniejszej w Polsce nagrody dla twórców radiowych.

Uhonorowana nagrodami międzynarodowymi: we Francji I nagroda w Konkursie Phonurgia Nova, w Czechach wyróżnienie w Konkursie Prix Bohemia (Czechy), laureatka Ake Blomstrom Memorial Prize, nagroda w konkursie radiowo-telewizyjnym Sorella Chiara-Lux Clairol w Asyżu.

Przez ponad dwa miesiące wędrowała po Kazachstanie - od Ałmaty, poprzez Astanę do Pietropawłowska).

Samotnie zdeptała Kanadę i 40 stanów USA w tym Nowy Orlean, Texas, Kalifornię, Hawaje...
aż w końcu zawędrowała do mojego lasu. Barwny ptak. Niezwykły czas. Ewa - wielkie dzięki.

i pomyśleć, że wszystko zaczęło się od 1 kg cukru w Dzidkowych Jerzyskach. Tak, tak, Dzidkowy cukier połączył w magiczny sposób wiele osób i krąg tych osób stale się powiększa: Dzidka Bożenka Janaszek, Jaromir Nohavica, Paweł Stankiewicz, Gosia Grodzka, Ewa Michałowska, Krzysztof Ścierański, Aron Blum... ale to już całkiem inna historia :)

Fot. Wiesław Paszta, Bożena Drożdżowska

z Ewą Michałowską w Gazecie Olsztyńkiej

z Bożenkami u Beci Wąsowskiej


a od Wiesława Paszta dostałam jego książkę

z cudną dedykacją - dziękuję :)

dodawanie komentarzy wyłączone


środa, 4 listopada 2015

karmazynowe statki_wiersze_Bożena Kraczkowska

Karmazynowe statki
/cykl: Blizny/

a ty mi pokaż takie światy,
których nie dostrzegł nawet Stwórca
karmazynowe, błędne statki...
fatamorgany w jądrze słońca.

a ty mi pokaż niewidziane!
a ty mi oddaj najcenniejsze...
to tak niewiele!

gdy na ranem
przestaje walczyć moje serce...

dodawanie komentarzy wyłączone