Mikołaj wyruszył w drogę. No przynajmniej ten warszawski. Jestem chyba pierwszą osobą w naszym "nowym" kraju, którą odwiedził. Wspaniała Atramentowa rumba, która poraziła mnie kilka lat temu.
A dzisiaj, polecana na rozwiewanie jesiennych smuteczków piosenka - "Wybierz się w drogę"...
"wybierz się w drogę, by odnaleźć życia sens, przede mną wolność.
Rzeczywiście rozwiewa smuteczki. I konweniuje z drogą Stachury. A z Suplementu na razie lubię "Za spokojnie"
ona czegoś chce, dobrze wiem,
chyba chce mnie zjeść..."
"atrament nocy serca zatruwa rytm
i gwiazdy już nie świecą i księżyc znikł
strwożona myśl jak w klatce ptak
trzepocze się o pręty krat
czy będzie świt? czy będzie dzień? czy umarł świat..."
dziękuję
dodawanie komentarzy wyłączone