piątek, 18 marca 2011

da się żyć!



Wróciły żurawie! Widziałam je. Leciały nitką poszarpaną. Dzisiaj o świcie widziałam też dzikie gęsi. A jeziora jeszcze w lodzie. Biedne ptaki. I skowronki też już słyszałam. Od wiosny nie ma odwrotu. I da się żyć!

Jeszcze uśpiona
wiosna skulona
buja się na kasztanach

jeszcze nadziei
rytm się nie zmienił
w nadziei tkwię po kolana

a już żurawie
w wiosennej sprawie
krzyczą z nieba radośnie!

i kluczą, kluczą
nad białym stawem
przedwiośnie panie, przedwiośnie!

i…
da się żyć panie, da się żyć!
choć skulona w ramionach, zraniona,
da się żyć!

Wiosny nić panie, wiosny nić,
odwinięta z przymrozków oferta
da się żyć!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ty Buraczku w gumofilcach:) brawka brawka,ale skąd Ty wiesz, jak wygląda o świcie?Ja tam pojęcia nie mam hihi- zamornik

Anonimowy pisze...

brawo Bożeńciu, "w nadziei tkwię po kolana" bardzo mi się podoba :) pozdrawiam serdecznie - Miras

autorka pisze...

Zamorniku, bo Ty sowa jesteś, a ja skowronek :)