niedziela, 10 kwietnia 2011

Smoleńsk

gdy trzeba krzyczeć, wierszem krzyczę...
dziś 10 kwietnia 2011 i niezmiennie krzyczę!

fot. Tulipan narodowy / Bożena Kraczkowska

"Polska niemiłość"

widziałam ją dzisiaj:
na progu kościoła
różańcem cisnęła w Boga,

prostacka, cyniczna,
bezwzględną nienawiść
wbijała Polakom w czoła. 



Partyjnie wpuszczona,
zaszczuta partyjnie,
cynicznie wykorzystana... 


Widziałam ją dzisiaj,
tę polską niemiłość,
co śmiercią jest naznaczana...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dziękuję Ci Bożenko za ten krzyk - Mirek

Anonimowy pisze...

Bożeniu - jesteś wielka. Dobrze że krzyczysz, bo trzeba krzyczeć i trzeba pamiętać pozdrawiam jedną z najlepszych polskich poetek serdeczności Zygi śle :))))

Anonimowy pisze...

ja dołączam do serdeczności dla naszej wspaniałej myślicielki. Bożenie krzycz i pisz - całuski z centralnej Agnieszka

Anonimowy pisze...

Bozeniu widzę, że znowu jesteś w formie :) Twój tulipan piękny, Twój krzyk słyszalny - dziekuję - Adam