sobota, 4 sierpnia 2012

relacja z wernisażu wystawy "Maryla in Blues" i premiery płyty "Wystarczy mnie lubić" Olsztyn

Ach wernisaż, ach wernisaż...
tak naprawdę to było popołudnie autorskie, a odbyło się wczoraj, 3 sierpnia w Galerii Stary Ratusz (WBP) w Olsztynie. Popołudnie to składało się dwóch części: wystawy fotografii "Maryla in Blues" i premiery płyty "Wystarczy mnie lubić".
Od rana było gorąco. Najpierw pojechałam do wydawnictwa ElSet odebrać płyty. Tu kawa smakuje najlepiej. Teraz do Galerii, bo trzeba wystawę przygotować, oprawić i rozwiesić fotografie. Na Starówce już ruch - kwiaciarki wystawiają kwiaty – róże, słoneczniki, irysy, mieczyki, stokrotki. Zamiatacze robią swoje ostatnie szur-bur. Otwierają się okoliczne kawiarenki...

W Gazecie Olsztyńskiej też zaczyna się gorący dzień – trwa przygotowanie "kwadratowej soboty" – pierwszego w Polsce wydania sobotnio-niedzielnego właśnie w kwadratowym formacie. To absolutna rewolucja na polskim rynku wydawniczym!

Około godz. 14, nad miastem przetacza się burza. Robi się chłodniej, przyjemniej. Zakładam Marylowe, czerwone trampki i ruszam z powrotem do miasta. Starówka jest już rozruszana – gwar, rozbawiona młodzież, mnóstwo turystów, ptaki... Amatorzy lodów nie mogą się zdecydować – jagodowe, truskawkowe, miętowe. W Galerii nadal ciepło, ale szampan jest zmrożony, więc będzie OK :)
Wystawę otwiera Iwona Bolińska-Walendzik z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Wśród gości dostrzegam Grzesia. Też jest w Marylowych trampkach, jakbyśmy się umówili. Przyjechały Bożenki z Forum Bożen NK. Jest Mariola Żylińska-Jestad, Cezary Makiewicz z żoną, Ela Skóra, Kuba Bertrand, Andrzej „Andymian” Mierzyński Ela Mierzyńska, zaprzyjaźnieni dziennikarze, plastycy, koleżanki z redakcji, znajomi jeszcze z czasów studiów. Jednym słowem – przyjaciele. Po wernisażu idziemy w miasto.
Było fajnie, miło było :)

Wystawę można oglądać do 15 sierpnia. Potem pojedzie w świat.
Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej dziękuję za zorganizowanie wernisażu, Maryli Rodowicz dziękuję za akceptację projektu, gościom dziękuję za przybycie.
Do następnego razu! :)

odbieram jeszcze ciepłą płytę "Wystarczy mnie lubić"

wystawa jeszcze spakowana, ale już na miejscu

zapraszamy!

zawieszamy

ciąg dalszy przygotowań

popołudnie prowadzi Iwona Bolińska-Walendzik

kilka słów o wystawie "Maryla in Blues"

kilka słów o płycie "Wystarczy mnie lubić"

kwiaty i gratulacje :)

gratulacje i kwiaty :)

oglądamy

przybył Cezary Makiewicz

przy stoliku

z Kubą Bertrandem (kim są ci ludzie z tyłu? :)

znowu ludzie z tyłu

taka mała scenka :)

z Czarkiem Makiewiczem

Czarek, Grześ i ja

pamiątka z wernisażu :)

Ania Hac (menadżer projektu), Czarek Makiewicz (producent muzyczny płyty "Wystarczy mnie lubić" i autorka :)


relacja na www.olsztyn24.com

kliknij i zobacz
relację Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie


Gazeta Olsztyńska promowała :)


14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wspaniałe spotkanie w Starym Ratuszu! Dziękuję za ten odlotowy wieczór :P płyty słucham naokrągło. Najbardziej podoba mi się Wystarczy mnie lubić i Gość. Zero nadęcia, normalnie, naturalnie pani Bożenko jest pani superbabka :D :D

Anonimowy pisze...

Ma pani wielki talent. Co ja piszę ma pani mnóstwo talentów, aż trudno uwierzyć, że tak dużo może dać jeden człowiek drugiemu człowiekowi. Piękne mądre piosenki, wiersze, humor. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne spotkanie
Izabela z Olsztyna

Anonimowy pisze...

Aksel byłam wczoraj, ale tylko krótką chwileczkę. To co zobaczyłam urzekło mnie. Czarnobiałe zdjęcia strasznie ciekawe, wprowadzają w klimat muzyki. We wtorek przyjdę jeszcze raz z rodziną. Czy będę mógł kupić też płyte we wtorek? Najserdeczniej pozdrawiam Aks

Anonimowy pisze...

Nie byłem ale będę. Słyszałem Bożeniu twój wywiad w Planecie. Ciekawie mówisz kobieto :P

zamornik pisze...

hejka Śliczna Zagraniczna! Widzę, że rozkręcasz się na dobre- TO DOBRZE! Na pewno było pięknie mi nastrojowo, buziaki roześmiane i tak trzymać. A koleżanka, w jakichś blondach widzę- Matko Panie jak my się rzadko widzimy:(buziaki pa

Haca pisze...

Bożenka, gratuluję! Pięknie piszesz, pięknie widzisz...tak trzymaj!!
Zamorniczku, żal,że Ty tak daleko! Bałaby z nami jeszcze jedna artystyczna dusza.

Anonimowy pisze...

Bożenko to było moje cudowne popołudnie,a cudowne dlatego ,że mogłam je spędzić z tak cudowną utalentowaną osobą jaką właśnie jesteś.Przyjemnie się ciebie słucha,czyta,i z przyjemnością się na ciebie patrzy jesteś poprostu sobą ,tak trzymaj .
Becia

Anonimowy pisze...

TAK TRZYMAJ!To są wysokie loty.Bosanova

autorka pisze...

dziękuję że TU ze mną jesteście, dziękuję, że mnie wspieracie :)
pozdrawiam z lasu! Wczoraj byłam za lasem, już żniwa, żyto skoszone, idzie jesień, a ja jeszcze nie jestem na nią gotowa :(

Anonimowy pisze...

Byłam dzisiaj na kawie na starówce. Patrzę przez okno a tam Maryla Rodowicz z rozwianymi włosami. Co za ujęcie!!!!!!! Brawo dla autorki. Pozdrawiam z Olsztyna i życzę sukcesów. Ma pani niezłe oko Lucyna

Anonimowy pisze...

Zdjęcia bardzo dobre. Potrafiła pani wydobyć z banalnego tematu jakim jest koncert coś czego nie widać. To bardzo interesujące. Jest pani w I Lidze polskich twórców. Niech Olsztynowi zazdrości Warszawa i Kraków - my mamy panią Kraczkowską :)
Tak trzymać pani Bożenko Pozdrawiam ze Starówki Icek

Anonimowy pisze...

Najlepsze są te zamyślone zdjęcia Maryli Rodowicz. Takiej nigdy nie widziałam. Zawsze ma jakieś wianki kwiatki na głowie niepoważne kapelusze a na zdjęciach pani Bożeny Rodowicz to prawdziwa Artystka dziękujemy całą grupą z UWM

zamornik pisze...

no jak się mieszka na końcu świata to tak niestety jest:(

Anonimowy pisze...

Mam plyte!Super teksty madre i takie przewrotne. Piekna jest Roza,przepiekny tekt "w moim ogrodzie roze mialam roze o ktorej zapomnialam" i glos ma pani ladny,pozdrawiam zdjec jeszcze nie widzialam ale idziemy dzisiaj na stare miasto to wejdziemy do galerii Lamia