Pewnego dnia w redakcji, w czasie przerwy obiadowej, zebrało nam się na żarty. Władek (Katarzyński, dziennikarz, poeta, tekściarz) czytał swoje fraszki, ja zaś rymowałam po swojemu. Wreszcie napisałam:
Herbem Kraczkosi jest "Wrona",
Katarzyńskiego "Katar",
"Katar" więc "Wronie" dokucza srodze,
więc wrona z gilem lata.
na co Władek momentalnie odpisał:
Tu ptasie radio!
Seksowny kącik.
Pan Katar z Wroną
Plus Gil
Trójkącik.
i tak to twórczo u nas bywa :)
a skoro jesteśmy przy miłym spędzaniu czasu, polecam Kabaret Hrabi .
Joanna Kołaczkowska w "Piosence o Andrzeju"
UWIELBIAM :)
2 komentarze:
ale za to jak zabawnie minął:)hejka
FAJNIE FAJNIE :P
Prześlij komentarz