wtorek, 24 stycznia 2017

w czapce od Mikołaja pozdrawiam Mikołaja

czapka od anonimowego darczyńcy robi furorę :) Nie rozumiem tego, znaczy rozumiem, bo ja zawsze bez czapki latam, a na każdą uwagę w stylu: - A gdzie masz czapkę, zimno jest! Odpowiadam: - Mam kaptur.
i na maniu kariera kaptura się kończy.
No ale zostałam bez auta, bo po stłuczce dokonanej przez pana P. autko w końcu zostało odstawione do warsztatu, więc teraz muszę jeździć do redakcji komunikacją miejską, czyli dwoma autobusami, z długim oczekiwaniem na kolejny. A tu mróz, wiatr i czapka poszła w ruch.
I ta czapka wzbudza w redakcji jakieś ogólne zainteresowanie:
- O, jaka fajna czapka! - krzyczą.
- A skąd masz taką super czapę? - pytają.
- Ale fajnie wyglądasz! - oceniają.
Aż w końcu koledzy zażyczyli sobie z czapką pamiątkowe zdjęcie.

zapisuję więc w pamiętniku, że czapka znienacka jak Tracka :)



przy okazji - serdecznie pozdrawiam anonimowego Mikołaja :)