Jestem w cudnym miejscu
Marysiowe Łąki, niedaleko Olsztyna, blisko Jonkowa. Nie wypuszczam się daleko, Marcela okulała, więc nie może mi towarzyszyć w wędrówkach, a mnie samej się nie chce.
Dom prowadzi pani Maria. Miejsce tworzą ludzie. Maria jest osobą nietuzinkową, więc jej Marysiowe Łąki są piękne, klimatyczne, nietuzinkowe.
Jeśli więc szukasz miejsca, aby złapać oddech - Marysiowe Łąki są idealne :)
napisałam o tym wiersz:
Marysiowe Łąki, niedaleko Olsztyna, blisko Jonkowa. Nie wypuszczam się daleko, Marcela okulała, więc nie może mi towarzyszyć w wędrówkach, a mnie samej się nie chce.
Dom prowadzi pani Maria. Miejsce tworzą ludzie. Maria jest osobą nietuzinkową, więc jej Marysiowe Łąki są piękne, klimatyczne, nietuzinkowe.
Jeśli więc szukasz miejsca, aby złapać oddech - Marysiowe Łąki są idealne :)
napisałam o tym wiersz:
Marysiowe Łąki od
zachodniej strony,
roztrzepane dalie, zielone
korony,
lipa, jak ul wielki, brzęcząca
pszczołami.
Marysiowe Łąki pachnące
miodami.
Dom. A w domu okna z
widokiem na osty.
Tiulowe firanki, jak życia
pomosty.
Kwietniki we wszystkim, co
ziemie przyjmuje.
Tutaj się urodzisz i tu przezimujesz.
I nawet poeta Konstanty
Ildefons
nie przewidział tego, że
najsłabsze drzewo
znajdzie tutaj siłę, zapuści
korzenie
i wystrzeli w niebo,
odmieni przestrzenie.
A jesienią… zrzuci liści
purpuraty.
Będą mu wtórować piegowate szpaki.
Śnieg pobieli korę, mróz
utuli pąki.
Wiosną znów rozkwitną… Marysiowe
Łąki.
i kilka zdjęć okolicy