zaczęło się niegroźnie, ale za to wiele miesięcy temu. Rezerwuar kibelka plumkał, syczał, napełniał się bardzo długo. Zdecydowanie szwankował. W końcu postanowiłam działać. Zadzwoniłam do spółdzielni. Tam dowiedziałam się, że oni naprawiają tylko "ciężkie" przypadki, a spłuczka to drobiazg i trzeba prywatnie. Zdobyłam telefon zaufanego hydraulika. Oznajmił, że jest na zwolnieniu i podał numer do kolegi, też sprawdzonego fachowca. Dzwoniłam, dzwoniłam, ale włączała się poczta.
Zawzięłam się. Weszłam na youtube i wpisałam hasło "zepsuta spłuczka". Pan na filmiku pokazał mi jak to wszystko działa, jak rozmontować i że na pewno poszła uszczelka. Sprawdziłam. Poszła uszczelka. Ale tez pod koniec filmu pan poradził, żeby sobie dupy nie zawracać i kupić cały element. Łatwo da się zamontować i będzie działać przez kolejne lata.
Pojechałam do sklepu. Pan w sklepie pomógł mi wybrać potrzebną część i wróciłam do domu.
bezowe wydmuszki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz