Na akordeonie zagrał Bartek Fedorowicz, Rom z zespołu Hitano. I zagrał tak jak chciałam - pięknie
"Zanim spadnie śnieg, zanim cię zapomnę..."
Zanim cię zapomnę, Czwarta i Blues na drugą stronę poleciały w świat, a ja spędzam cudowny czas. Lubię nocne pogaduchy, poranne kawy piżamowe, ludzi. Więc...
tym razem Wielki Wóz zaparkował w Truskawiu pod Warszawą. Cudowny czas, lecimy na żywo. Nie ma czasu więcej pisać ;)
Gosia i ja - lekko nas poniosło, haha :)
Kraczko nostalgicznie, z ukrytej kamery
teraz trochę więcej
Spotkanie po wielu,wielu latach... z niektórymi po 30. :) Katedra Muzyki szacownej olsztyńskiej Alma Mater. Był z nami akademik na Żołnierskiej, X piętro, pokój nr. 1003 i przyległe, no i zsyp, haha, był płonący fortepian Hasiora na Gubałówce i jak to się wszystko stało, że spotkaliśmy się wtedy, na egzaminach, a potem na I roku studiów. Ja po roku spadłam, bo "chorowita" byłam, to wylądowałam na dziekance zdrowotnej, a oni poszli dalej. Jednak jakoś trzymałam się z nimi i tak jest do dziś :)
Wielkie dzięki za to spotkanie, tak trudno obecnie złapać jakiś wspólny wolny termin. Udało się i mam nadzieję, że znowu uda się w sierpniu.
oczekuję na fotki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz