wtorek, 15 stycznia 2019

urodzinowa jasność

 w moim ogródeczku


łapacz snów

15 stycznia. Urodzinowo. Minął kolejny rok.
Jak na mnie, to tegoroczne urodziny obchodziłam nietypowo. Spokojnie, wśród przyjaciół.
W ostatnich latach łączyłam dzień urodzin ze spotkaniami autorskimi, promocją książek. Bywało dość hucznie. Raz nawet wezwano straż pożarną 😀
W tym roku nie zaplanowałam nic. Świętowałam w domu, w miłej atmosferze, z moimi życzliwcami.

Od co najmniej pół roku (albo i dłużej) nie miałam światła w pokoju. Przepaliła się żarówka i nie było komu jej wymienić. Sama nie miałam siły. Becia i Marzenia zrobiły to raz dwa!
I stała się jasność! 
Dostałam też "Łapacza snów" i szlafrok co oznacza, że mogę już spać spokojnie i brać udział w "szlafrokowych wieczorach przy ognisku".

Dzięki 💖



i stała się jasność! 😊