W końcu udało mi się zorganizować pożegnalne Śniadanie Mistrzów w Gietrzwałdzie. Współpracę z Centrum Kulturalno-Bibliotecznym zakończyłam z końcem marca, ale jakoś nie mogliśmy się zebrać i porządnie pożegnać. Śniadanie bardzo się udało, byli wszyscy, z którymi blisko pracowałam przez ostatnie cztery lata. To był piękny czas, to był czas fajnie spędzony. Będę za tym tęsknić - za ludźmi, za miejscem.
A od poniedziałku zaczynam nowy etap zawodowy. Bo, niestety, nadal muszę pracować. Przeszłam pozytywnie wszelkie szczeble kwalifikacyjne (testy, rozmowy) i zostałam przyjęta :)
Na razie bez szczegółów zanim nie podpiszę umowy :) powiem tylko tyle, że będę pracować w sercu Starego Miasta w starym, zabytkowym budynku, czyli w Starym Ratuszu. Sama sobie zazdroszczę :)
i kilka pamiątkowych zdjęć z pożegnalnego spotkania w Gietrzwałdzie.
od kolegów dostałam piękny obraz pt. Gietrzwałd autorstwa Melanii Olędzkiej, olsztyńskiej malarki. Jak ja kocham takie prezenty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz