czwartek, 19 maja 2022

Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie / nowa praca

Zaczęłam nową pracę i napiszę o tym kilka słów - ku mojej pamięci.
Łatwo nie było. Otóż w styczniu okazało się, że nie mogę sobie ot tak, przejść na spokojną emeryturę. Że muszę nadal pracować. Mój misternie układany plan runął, gdy otrzymałam decyzję emerytalną. Nie byłam na to przygotowana, choć zazwyczaj staram się mieć plan "B". Jednak tym razem nie byłam przygotowana. Musiałam szybko szukać pracy. Po wielu zawirowaniach złożyłam aplikację do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie. Po jakimś czasie dostałam maila, że zostałam zakwalifikowana do kolejnego etapu rekrutacji, który będzie się składał z dwóch części: testu ze znajomości literatury światowej i polskiej, w tym związanej z regionem Warmii i Mazur oraz rozmowy kwalifikacyjnej. Zmroziło mnie. Testy? I to z tak obszernego materiału? No ale kto nie próbuje, ten nie wygrywa :) obłożyłam się książkami i przez trzy dni próbowałam wtłoczyć do swojej głowy to, czego w niej nie było. I teraz w skrócie - test zawierał aż 70 pytań i napisałam go na tyle dobrze, że zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Od poniedziałku pracuję w WPB w Starym Ratuszu. To tu świętowałam kilka moich wystaw fotograficznych, promocję tomiku Flamingi - to były nie zapomniane spotkania. Jak by mi ktoś wtedy powiedział, że będę tu pracować - nie uwierzyłabym :)
Ekipa jest wspaniała, dziewczyny życzliwe i cierpliwe, to ważne dla nowicjuszki. Oprócz normalnej pracy bibliotecznej będę prowadzić Dyskusyjny Klub Książki, bloga, FB i Galerię Jednej Sylwetki. Mam nadzieję, że szybko ogarnę zawiłości, bo współczesna biblioteka to cyfryzacja, nowoczesne technologie i mnóstwo trudnych do ogarnięcia zadań. 

i kilka okolicznościowych zdjęć

w holu biblioteki miła niespodzianka - gablota, a w niej Mój cień blues wydany przez WBP w projekcie Trilinguis i to w jakim towarzystwie! - Kazimierz Brakoniecki i Zbigniew Chojnowski

Stare Miasto o siódmej rano jeszcze śpi... 

Wojewódzka Biblioteka Publiczna na Starym Mieście w Olsztynie


a wczoraj, w drodze do pracy przywitała mnie spieniona fontanna :) ktoś w nocy wrzucił mydło?








Brak komentarzy: