
to: Anna
mamy drapaka, wieczorem montaż!
re: Bozena:
łyżkę to chyba będziesz musiała podeprzeć, bo się złamie
to: Anna:
bardzo śmieszne, bardzo :)
re: Bozena:
takie sobie! moje miśki leżą dupami na zewnątrz, a to znaczy, że łycha pracuje na maksymalny moment gnący. Sama zobaczysz
to: Anna:
matko panie! zapomniałam zamknąć puszkę i Kicol wyżarł połowę!
re: Bozena:
Bozia kazała się dzielić
to: Anna:
ale on swoje wyżarł!!!
re: Bozena:
widać ich Bozia im nie kazała...
to: Anna:
Ty mądralo, dobre, dobre :)
re: Bozena:
a tobie co wyżarł?
to: Anna:
nic, ja swoje zdążyłam zjeść
re: Bozena:
to o co ten wrzask? było otwarte, to sobie wyżarł!
to: Anna:
ale on już 8 kg waży!
re: Bozena:
to nie ma zmiłuj, będziesz musiała tę łychę podeprzeć
:) ;) :)
4 komentarze:
jak tak się rozpasają w dobrobycie to nic dziwnego , że kilogramy idą w górę:)ale może w kocim świecie to nie żaden wstyd mieć nadwagę? Jeżeli tak to w drugim wcieleniu chcę być koniecznie kotem:) zamornik
wiesz Zamorniku, koty to chyba ważą jakieś ze 3 kg z górką, ten mój to jakiś mutant mamut :)) 8 kilo!!!!
Summertime pisze:
ale się uśmiałam, rozmowa pewnie była z Hacunią :D Moja Gama tez żre, jakby jutro mieli jej nie dać :) Chyba ciężka zima nas czeka :( Swoją drogą,Bożeniu, ten Twój kot to gigant, bo Gama waży 11 kg, a mnie się wydaje, że jest potwornie gruba.
Summertime, rozmowa z siostrą :) 11 kg? ło matko! to jeszcze ogromniejsza od Kicusia :) Kicek tylko 8 :)
Prześlij komentarz