- Apatia †
- Bożenki
- Czas honoru
- Dziewczyna z granatem w ręce
- Flamingi
- Janis Joplin
- Maryla Rodowicz
- Mały człowiek z wielkim psem
- audycje radiowe
- bajki
- benefis_2017
- blizny
- blues na drugą stronę
- da się żyć
- galeria
- galeria priv
- moje artykuły
- prasa
- proza
- purpurowe gniazdo
- płyty
- recenzja
- rodzina
- spotkania
- wywiady
wtorek, 19 lutego 2013
czwartek, 14 lutego 2013
pracuś
z miłości do rymowania :)
Najpierw skoczę na Dworcową,
potem zaś na Malinową,
no a potem na Plac Jacka
do chłopaczka, który w paczkach
robi, bo ma taką pracę.
Teraz Poczta – tutaj płacę.
Cztery chwile w Jaśminowej
i wychodzę na Jodłowej.
Za zakrętem znowu w lewo
i w Dębową – takie drzewo...
Za Dębową, tak po skosie
biegiem po Porannej Rosie,
no a potem to już prosto
na Malwową, na niej rosną...
tulipany na klombiku
tam odpocznę na trawniku.
Potem znowu na Dworcową,
na Dworcowej mam krawcową.
A na koniec w Jarzębiny.
Siostra ma dziś urodziny.
W Jarzębinach jest cukiernia.
Wezmę tort i do lakierni,
bo mi auto typ podrapał...
tak bez końca mogę latać...
I tak latam.
Bez wytchnienia
rym za rymem.
Kręci Ziemia moją głową i oczami.
Tak to bywa z pracusiami...
:)
Najpierw skoczę na Dworcową,
potem zaś na Malinową,
no a potem na Plac Jacka
do chłopaczka, który w paczkach
robi, bo ma taką pracę.
Teraz Poczta – tutaj płacę.
Cztery chwile w Jaśminowej
i wychodzę na Jodłowej.
Za zakrętem znowu w lewo
i w Dębową – takie drzewo...
Za Dębową, tak po skosie
biegiem po Porannej Rosie,
no a potem to już prosto
na Malwową, na niej rosną...
tulipany na klombiku
tam odpocznę na trawniku.
Potem znowu na Dworcową,
na Dworcowej mam krawcową.
A na koniec w Jarzębiny.
Siostra ma dziś urodziny.
W Jarzębinach jest cukiernia.
Wezmę tort i do lakierni,
bo mi auto typ podrapał...
tak bez końca mogę latać...
I tak latam.
Bez wytchnienia
rym za rymem.
Kręci Ziemia moją głową i oczami.
Tak to bywa z pracusiami...
:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)