Małgosia zaprosiła do udziału w tym pięknym popołudniu także mnie i mój tomik "Flamingi". Przeczytałam wiersz "W L'Aquila płaczą mężczyźni" - wiersz (i kilka innych w tym tomie) został przetłumaczony na język włoski przez Mirosławę Pieńkos.
Dziękuję za to zaproszenie :)
Spotkanie prowadziła Iwona Łazicka-Pawlak, a wystawę otworzyła wicemarszałek Wioletta Śląsk-Zyśk. Miłym akcentem były kwiaty od marszałka województwa Marka Gustawa Brzezina.
Na wernisażu było elegancko. Mimo, że deszcz padał niemożebnie, przyszło sporo osób. Sama Artystka powiedziała, że jest zaskoczona, bo gdyby to nie był jej wernisaż, pewnie w taką pogodę by nie przyszła :)
Ale naprawdę warto było wyjść z domu, zmoknąć, żeby zobaczyć te linoryty - prawdziwe cudeńka.
Skąd tytuł - "Trwałość gestu"?
Grafiki powstają przez wyrycie np. w miedzianek płycie obrazu i odbiciu go na papierze. Z linorytem jest podobnie, tyle że obraz ryty jest w miękkim linoleum. O ile ryjąc w metalu artysta zawsze może coś zmienić, poprawić, o tyle w przypadku linorytu jest to niemożliwe. Raz zrobiony rowek, kreseczka, kropeczka na zawsze pozostają w obrazie. Stąd trwałość gestu.
To jest link na relację pani wiecemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Wioletty Śląskiej-Zyśk:
http://wiolettaslaskazysk.pl/?p=4477
kilka zdjęć z wernisażu
autorzy różni
wicemarszałek województwa
ilustracje graficzne Małgosi Chomicz
bo druga nie zdążyła :)
Z wicemarszałek województwa Wiolettą Śląską-Zyśk na tle prac Małgorzaty Chomicz
dziękuję za zaproszenie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz