moje miasto jest mroczne nocą,
w moim mieście sieee koty nie kocą,
w takim mieście jest bardzo cicho,
w takim czymś z kobietami śpi licho
w moim mieście jest wielkie podwórko
TU ogromna trwa życia rozbiórka.
Na rozgrzanym blaszaku śpi anioł,
który skrzydła odstąpił zbyt tanio
w moim mieście horyzont jest krzywy,
TU się żyje!
lecz tylko na niby
lazurową ratuję TU duszę,
to anioła pociesza i wzrusza...
więc dotykam go w czułą nieprawdę,
w lazurową go wplatam kokardę
i porzucam, jak dziecko niechciane...
w moim mieście,
w mej duszy,
nad ranem...
2 komentarze:
Ale wymyśliłaś z tą kokardą no no pozdrawiam
Adam z Leszna
pięknie pięknie:)już myślałam, że zapomniałaś o wrzucaniu czegoś fajnego na swój blog i..niespodziewajka.Mnie się najbardziej podoba anioł- czemu nie wiem- bo tak! zamornik
Prześlij komentarz