czwartek, 1 lipca 2010

szczęśliwa malarka

ja od siebie dorzucę najpierw The Dead Weather "Gasoline" z płyty Sea of Cowards :) żeby jeszcze więcej wiru było, jeszcze więcej szczęścia:
http://www.youtube.com/watch?v=2JUhAGw_6dg

zawsze myślałam, że np. artyści malarze, gdy są szczęśliwi lub nieszczęśliwi łapią za pędzel i malują. Tworzą. Że obraz jest ich krzykiem, śmiechem, płaczem, zachwytem. A tu proszę, moja znajoma malarka Mariolka zamiast malować - wiersz napisała ;) Trochę go tylko ułożyłam.
Oto Ona - Szczęśliwa Malarka :)

Zamykam oczy - kolory tańczą.
Dziękuję Życie, że mnie chcesz,
dziękuję, że oddycham tobą
dziękuję, że oddychasz mną.

Dziękuję, że mnie uczysz co dzień
jak ciebie kochać Życie mam!

Dziękuję, że mam z kim się dzielić,
za farby też dziękuję Życie!
Za pędzle i za ten mój świat

Oddaję ci go na papierze.
Plamami koloru wirującego.
Jestem szczęśliwa.
Czuję Cię.
Chcę, a przecież nie zawsze chciałam...

obraz z Galerii Marioli Żylińskiej-Jestadt

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Summertime pisze:
mogłabym również podpisać się pod tym wierszem, zamieniając jedynie pędzel na nutki :)
piękny wiersz...

Mariola pisze...

milutko mi się zrobiło na sercu, jeszcze milej niż jest ;)
dziękuję szczerze i szczerzę się (do monitora ;)

i nuty też są ...;) oj milutko...

autorka pisze...

pozdrówki dziewczyny :) bądźmy szczęśliwe i już!