Mariola Żylińska-Jestadt namalowała mój portret. Obraz odebrałam wczoraj, akurat w dniu urodzin, więc jest to wspaniały prezent.
Wczorajszy dzień był miły, otrzymałam mnóstwo życzeń. Zadziwiające i miłe jednocześnie zjawisko. Dziękuję za każdą satelitarna kartę :)
a to ja widziana okiem i talentem Marioli
"Portret Kraczkosi", Olsztyn 2015, akryl na płótnie, 50x70 cm
3 komentarze:
ok ale czemu Ty jesteś na nim smutna- pewnie tak miało być a ja się czepiam:) buziaki wczorajsza jubilatko- zresztą szanowna , bo nie widzę inaczej!
widać tak mnie ludzie widzą :) Mariolka zabierała się do tego portretu od kilku lat i ten chciała zamalować, pojechałam i zabrałam i mam buziaki
a jak podobają Ci się niebieskie deski mojego lasu zabitego deskami?
Prześlij komentarz