niedziela, 12 lutego 2017

Niedziela w kuchni

człowiek zwierzem towarzyskim jest - mężczyźni na polowaniu, kobiety przy ognisku. Tak też było i dziś - chłopcy przynieśli zaopatrzenie, a dziewczyny w kuchni wyczarowały, co wyczarować umiały. Wieczorem będzie biesiada, m.in. własny chlebek, a do niego masło z koperkiem (uwielbiam) i jeszcze biesiadne różności, czerwone wino.

Przepis na chleb dostałam od mojej szefowej Asi i podaję go pod zdjęciami. Tydzień był bardzo ciężki, więc taka szczególna niedziela nam się należała, tym bardziej, że zaczynamy kolejny, trudny tydzień. 
Gotować nie umiem, ale lubię gotować 💟 Mikołaj miał przynieść nowe garnki, ale nie przyniósł. Może Zajączek da radę, hę?  😏

                                                                        
                                               




 przepis na chlebek

0,5 kg mąki chlebowej (z tego wyjdzie jedna foremka), mąka może być razowa, wieloziarnista, zwykła / jaką chcesz
0,5 l ciepłej wody
50 ml oliwy
0,5-0,8 g suszonych drożdży
szczypta soli, pieprz do smaku
zioła jakie chcemy: majeranek, rozmaryn, oliwki, suszone pomidory, pestki dyni czy słonecznika.

suche składniki wymieszać (mąka, drożdże, sól), dolewać powoli ciepłej wody i oliwę (ja zmieszałam wodę z oliwą w jednym dzbanku), zagnieść ciasto. Dodać pod koniec zioła jakie chcemy, ja dodałam rozmaryn, majeranek, ziarna słonecznika. Dobrze wyrobione ciasto pozostawić do wyrośnięcia (ok. 20 minut).
Gdy ciasto rośnie przygotować foremkę – nasmarować olejem i wysypać na dno trochę soli.
Rozgrzać piekarnik do 200 st.
Przełożyć ciasto do przygotowanej formy, jeszcze teraz można wcisnąć w ciasto oliwki, kawałki suszonych pomidorów.
Wstawić foremkę do piekarnika i piec ok. 30-35 minut.
Po tym czasie wyłączyć piec, uchylić drzwiczki, nie wyjmować foremki. Foremkę wyjąć, gdy ostygnie piekarnik. Poczekać aż ostygnie foremka i dopiero wtedy odwrócić ją do góry dnem. Chlebek powinien sam wypaść.
Smacznego :)