już nie mogę (i nie chcę!) słuchać tego publicznego sep-lenienia.
Jeden sucha inny pleci, a jeszcze inny kadzie gazty na sole (kładzie gazety na stole).
Nie mogę, więc zrobiłam protest song, bo cóż poeta zrobić może?
Może songować, bo siewać też już nie chce. Znaczy śpiewać.
5 komentarzy:
SEPLEN SOBIE NA ZDROWIE! BRAWO BOŻENKO - ALE SIE UBAWIŁAM aga
Noo! niechlujstwo językowe nas otacza :(
Zabawny pomysł! a zdjęcia rewelacyjne :)
pozdrawia Ruda
W podobnym stylu co Skandal. Skandal bardzo lubię a Seplenimy jeszcze bardziej śmieszny piesek pozdrawiam Bozeniu Zygi
SUPER na prawdę dobre - podoba mi się pomysł i wykonanie
wow! Ja to mam raczej znikomy kontakt z mediami, ale faktycznie słyszałam jakieś takie badziewia w telewizji. Nie wiem, kto się na to decyduje, ale widać brak u nich lepszego pomysłu!!! buziaki pa
Prześlij komentarz