poniedziałek, 15 października 2012

sep-lenimy protest song

już nie mogę (i nie chcę!) słuchać tego publicznego sep-lenienia.
Jeden sucha inny pleci, a jeszcze inny kadzie gazty na sole (kładzie gazety na stole).
Nie mogę, więc zrobiłam protest song, bo cóż poeta zrobić może?
Może songować, bo siewać też już nie chce. Znaczy śpiewać.


5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

SEPLEN SOBIE NA ZDROWIE! BRAWO BOŻENKO - ALE SIE UBAWIŁAM aga

Anonimowy pisze...

Noo! niechlujstwo językowe nas otacza :(
Zabawny pomysł! a zdjęcia rewelacyjne :)
pozdrawia Ruda

Anonimowy pisze...

W podobnym stylu co Skandal. Skandal bardzo lubię a Seplenimy jeszcze bardziej śmieszny piesek pozdrawiam Bozeniu Zygi

Anonimowy pisze...

SUPER na prawdę dobre - podoba mi się pomysł i wykonanie

zamornik pisze...

wow! Ja to mam raczej znikomy kontakt z mediami, ale faktycznie słyszałam jakieś takie badziewia w telewizji. Nie wiem, kto się na to decyduje, ale widać brak u nich lepszego pomysłu!!! buziaki pa