"Potencjał Matrycy" to wystawa prac studentów prowadzonych przez prof. dr hab. Małgorzatę Chomicz, UWM Wydział Sztuki w Olsztynie.
Wernisaż odbył się 28 czerwca 2017 r. w urokliwych choć bardzo industrialnych wnętrzach Starej Kotłowni w Olsztynie (miasteczko akademickie Kortowo).
Bywam w Kortowie głównie zawodowo, ale wtedy to tylko szybko, szybko, żeby się nie spóźnić na rozmowę, a potem też szybko powrót, żeby zdążyć napisać :)
Dlatego teraz przyjechałam dużo wcześniej, żeby pochodzić, przypomnieć sobie stare czasy. Przecież to tu, w akademiku Kropka (nr 6) waletowałam cztery lata. Podłogi użyczali mi wtedy przyjaciele z technologii żywności :)
Kortowo bardzo się zmieniło. I to nie tylko na zewnątrz. Budynki wewnątrz to europejski sznyt - kamień i szkło. No i ten przeogromny park dosłownie zanurzający się w jeziorze Kortowskim. Jest też restauracja. To tu chciałam w sierpniu ugościć swoje Bożenki. Bo planowany był mini zlot.
Klimat podobny do Przystani, gdzie stoliki są na pomoście i właściwie na wodzie. Fajnie.
Teraz kilka zdjęć z wernisażu wystawy "Potencjał Matrycy", a tytuł pochodzi właśnie od matrycy, czyli takiej małej blaszki, w której studentki Małgosi wyryły swoje wizje, a potem odcisnęły na papierze.
Spotkałam na wernisażu kilku znajomych, rozmowy, rozmowy. Przekazałam Małgosi kilka tomików. Nasze Flamingi poleciały więc znowu do Włoch. Niech lecą... ;)
To było wspaniałe popołudnie.
od lewej: prof. Małgorzata Chomicz, prof. Benedykt Błoński (dziekan Wydziału Sztuki), prof. Stanisław Czachorowski (katedra Ekologii i Ochrony Środowiska)
Wernisaż odbył się 28 czerwca 2017 r. w urokliwych choć bardzo industrialnych wnętrzach Starej Kotłowni w Olsztynie (miasteczko akademickie Kortowo).
zacienione alejki Parku Kortowskiego :)
Bywam w Kortowie głównie zawodowo, ale wtedy to tylko szybko, szybko, żeby się nie spóźnić na rozmowę, a potem też szybko powrót, żeby zdążyć napisać :)
Dlatego teraz przyjechałam dużo wcześniej, żeby pochodzić, przypomnieć sobie stare czasy. Przecież to tu, w akademiku Kropka (nr 6) waletowałam cztery lata. Podłogi użyczali mi wtedy przyjaciele z technologii żywności :)
widok na jezioro Kortowskie
Kortowo bardzo się zmieniło. I to nie tylko na zewnątrz. Budynki wewnątrz to europejski sznyt - kamień i szkło. No i ten przeogromny park dosłownie zanurzający się w jeziorze Kortowskim. Jest też restauracja. To tu chciałam w sierpniu ugościć swoje Bożenki. Bo planowany był mini zlot.
Klimat podobny do Przystani, gdzie stoliki są na pomoście i właściwie na wodzie. Fajnie.
Hotel i Restauracja Kortowska
Teraz kilka zdjęć z wernisażu wystawy "Potencjał Matrycy", a tytuł pochodzi właśnie od matrycy, czyli takiej małej blaszki, w której studentki Małgosi wyryły swoje wizje, a potem odcisnęły na papierze.
Spotkałam na wernisażu kilku znajomych, rozmowy, rozmowy. Przekazałam Małgosi kilka tomików. Nasze Flamingi poleciały więc znowu do Włoch. Niech lecą... ;)
To było wspaniałe popołudnie.
plakat zapowiadający wydarzenie
odnowiona Stara Kotłownia, fantastyczne miejsce, zachowano wewnątrz stare, autentyczne piece, rury, schody, drewniane belki, spojenia, reszta całkowicie współczesna, szklana winda, przepierzenia, wystrój.
wchodzę :)
industrialne wnętrze kotłowni
schody i stare piece
spotkałam zaprzyjaźnione Artystki, w środku Teresa Kosman
przez szklany dach widać oryginalny, spięty klamrami komin kotłowni
prof. Małgorzata Chomicz (w środku) gospodyni popołudnia w Starej Kotłowni
ekspozycja z kominem w tle
niesamowite wrażenie
prof. Stanisław Czachorowski
ulubiony temat prof. Czachorowskiego
pod nami sala obrad Senatu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego
tak to sobie wymyślił architekt
tak to sobie wymyślił architekt
była też oprawa muzyczna w wykonaniu Marcina Piotrowicza