niedziela, 26 kwietnia 2009

malachitowy las



Napisała do mnie Ania Zamora, zwana niegdyś Gawruczkiem (pozdrawiam Kędzierzyn-Koźle :). Nie to żeby to jakaś nowość była, bo wymieniamy myśli od dobrych 20 lat, ale ten list był wyjątkowy. Miał podpięty załącznik z MP3 :) Ania napisała muzykę do "Malachitowego lasu" i teraz ten wiersz nie jest już tylko wierszem. Jest poezją śpiewaną. Fajne uczucie móc usłyszeć własne myśli w muzę wplątne.
Wielkie dzięki Aniu!

tu kliknij, przyłóż ucho i posłuchaj :)

muzyka: Ania Zamora
słowa: Bożena Kraczkowska

(wykonanie: Ania Zamora)

Zabiorę cię z tej ulicy,
gdzie tylko deszcz i mrok,
i wyprowadzę z piwnicy
po wielkich czarnych schodach.

Zabiorę twój cień ze ściany
i schowam smutny wzrok,
a potem ci obiecam,
że nigdy nie będziesz sam.

ref.
Malachitowy las pokażę ci i sady.
Tam rośnie w nieskończoność malachitowy czas.
I nawet samo niebo pochyli się nad nami
i wszystko będzie dobrze w malachitowych snach.

A jeśli mi nie uwierzysz,
a jeśli nie zechcesz mnie.
Nawet, gdy mrok wybierzesz
i deszcz... nie oddam cię.

Wezmę ze sobą smutki,
zejdę schodami w dół
i ze szklaneczką wódki
marzenia podam na stół.

I purpurowy las pokażę ci i sady
tam nie przemija czas,
nie przemijają sny.
I purpurowe niebo
pochyli się nad nami
i jasność się pochyli w opadające mgły.