piątek, 28 stycznia 2011

słońca poboczne

wyszłam dziś rano na skraj lasu, patrzę, a z lewej strony pola pionowa tęcza do nieba się pręży. Apatię uwiązałam do krzaka i cap za aparat

tęcza bez słonca

tęcza ze słońcem

wyszłam dalej na pole, patrzę, a tu z prawej strony druga tęcza! No to cap za aparat

prawa tęcza pionowa bez słońca

i wreszcie widok na całość


Okazuje się, że jest to zjawisko słońc pobocznych, czyli halo. 
Słońca poboczne są jednym z najczęściej obserwowanych typów halo. Powstają one w wyniku załamania się promieni słonecznych na kryształach lodu występujących w formie sześciokątnych płytek opadających w pozycji poziomej, podobnie jak opadające liście. Słońce poboczne występuje często po obu stronach słońca; szczególnie dobrze jest widoczne, gdy słońce jest nisko nad horyzontem. Im słońce znajduje się wyżej, tym większa jest odległość słońc pobocznych od miejsca przecięcia się halo 22-stopniowego i kręgu parhelicznego.


jenyyyy... ale to fajne móc to zobaczyć :))

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Brawo Bożenka !!! Jesteś SZCZĘŚCIARA !!!
Prawie 80 lat przeżyłem i nigdy takiego zjawiska nie widziałem. Ba,nawet o nim nie słyszałem. To prawda, że o takiej porze nigdy nie chodziłem na skraj lasu, ani też nie szlajałem się po polach.
Moje gratulacje Szczęściaro.

autorka pisze...

ja też pierwszy raz w życiu widziałam dwa poboczne. W październiku w Niemczech widziałam po drugiej stronie słońca jasne odbicie. Zjawisko trwało długo i nie wiedzieliśmy co to może być, a to było małe halo :)
czasem warto się poszlajać :)) he, he

Anonimowy pisze...

Ja to nawet boję się zapytać , o której trzeba wyjść z ciepłego łóżeczka- chyba nie chcę tego wiedzieć:)za to bajer jest niezły- zamornik