piątek, 9 września 2011

dziękuję ci Panie za wszystko

jesień zawsze, ale to zawsze nastraja mnie... jesiennie :) i wtedy smętne wiersze piszę, najwięcej wierszy napisałam jesienią i wszystkie smętne

dziękuję ci Panie za wszystko!
Za pajęczynę na twarzy,
za to, co mi się marzy
i co mi się jeszcze nie marzy...
(przy czym pajęczyna nie jest przenośnią, że niby śmierć czy coś... chodzę codziennie po lesie i pajęczyna jest zwykłą, mokrą pajęczyną na mojej twarzy :)

wiersz opublikowany na stronie FanPage Facebook - zajrzyj :)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Bożenka filozof... uściski z Mazowsza ElSej

Anonimowy pisze...

ładnie napisałaś, krótko zwięźle i zrozumiale :) a to cecha wielkich - Andrzej

Anonimowy pisze...

Ja dodam, że to cecha tęgich głów :P :P :P Zygi

autorka pisze...

co mam powiedzieć? dzięki kochani, trzymajcie się!

Anonimowy pisze...

Pani Bożenko podziwiam Pani zdrolność do formułowania myśli i przelewania ich na papier. Została Pani obdarowana prawdziwym talentem. Dziękuję za piękny wiersz. Pozdrawiam najserdeczniej Irena