Teraz mam w Warszawie przyjaciół, ciepłe, jasne miejsca, gdzie zawsze mogę się zatrzymać. Wyspać. Wypić kawę... Nie muszę uciekać.
Miejsce czynią ludzie... coraz bardziej lubię Warszawę :)
Nowy Świat, gdzieś przy ulicy jest kafejka,w której podają herbatę z cudownymi owocami, a kod do toalety to 123#, haha, naprawdę!
kawa do łóżka, a śniadanie... chciałam iść rano po bułeczki. Lubię dla przyjaciół chodzić po bułki, ale zanim wstałam, to najpierw dostałam kawę do łóżka, a potem bułeczki z masłem prosto z piekarnika... raj.
spacer po Nowym Świecie i selfie w bombce jak w mydlanej bańce...
tę zupę zrobiłam sama, jednym palcem i jest ona z cukinii :)
do obiadu czerwone wino... raj
miejsce czynią ludzie - dziękuję za cudny czas :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz