środa, 7 października 2015

Wrona i pelargonia_Bożena Kraczkowska

Wrona i pelargonia
/cykl: Blizny/

Wrona na trzecim piętrze,
nad pelargoniami,
świat poznaje czarnymi,
martwymi
oczami.

Pelargonia?
Czerwona.
Na balkonowym płocie
kwieciem pieści wiatr czule
i myśli, że w locie...

Tak i ja... to unoszę się
to znowu opadam.
Oddaję się wiatrowi.
Z dotyku...
okradam.


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Przegladam Pani wiersze czytam czytam i odwaze sie zostawic swoja bardzo nie obiektywna recenzje PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE

zamornik pisze...

ja też nie mogę być obiektywna po tylu latach, ale coż ....nadal mi się bardzo podoba TO CHYBA DOBRZE ? buziaki

autorka pisze...

Anonimie - nooooo pięknie, dzięki :)
Zamorniku - dobrze, dobrze - pozdro Misiu południowy